Donald Tusk zapowiada walkę z tzw. umowami śmieciowymi. - W 2014 rozpoczniemy prace nad zakończeniem niechlubnej ery "śmieciówek" - podkreśla premier. Opozycja popiera premiera, ale zarzuca rządowi, że podpisuje się pod cudzymi pomysłami. "Fakty" TVN spróbowały ustalić, czyj to pomysł i obliczają, ile kosztować będzie oskładkowanie tych umów.
Szef "Solidarności" Piotr Duda, czołowy krytyk rządu, musiał pochwalić premiera, nie chwaląc go przy tym zbytnio. Zdecydował się na taki krok, ale zrobił to w swoim stylu. - To jest bardzo śmieszne, bo rozpoczął się wyborczy wyścig szczurów. Pan premier na konferencji razem z ministrami po raz kolejny pokazał, że potrafią fajnie kłamać i kłamali, bo to nie jest ich pomysł. To pomysł "Solidarności" - podkreśla Duda.
Do autorstwa pomysłu wycofywania się umówi z przyznaje się też SLD. - Cieszymy się, że premier Tusk popiera nasz pomysł - zaznacza Leszek Miller. A także PiS. - Te postulaty wielokrotnie stawiało PiS - dodaje Joachim Brudziński.
Odświeżając sobie jednak wypowiedzi polityków na temat "śmieciówek", można odnieść wrażenie, że kiedyś mieli inne zdanie. Dotyczy to zarówno premiera, jak i opozycji.
Autor: mn/klim/ / Źródło: Fakty TVN