Brak prawidłowej i jednakowej dla wszystkich towarzystw ubezpieczeniowych metody wyceny szkody osobowej powoduje, że sądy zapchane są tego typu sprawami - informuje środowa "Rzeczpospolita".
Sądy zasądzają już milionowe odszkodowania dla ofiar wypadków komunikacyjnych. Ich wysokość zależy od operatywności kancelarii odszkodowawczych i oceny sędziego.
W efekcie wysokość średnich wypłat się podwoiła. Dziesięć lat temu średnia szkoda z polisy komunikacyjnej OC sięgała 2,7 tys. zł, dziś jest to już 5,4 tys. zł.
Będą zmiany?
Ubezpieczyciele chcą to zmienić. Ich zdaniem system wyceny tzw. szkody osobowej powinien być uporządkowany, aby nie było ogromnych różnic pomiędzy kwotami, jakie proponują ich biegli, a tymi, które zasądzają sądy. Pod egidą Polskiej Izby Ubezpieczeniowej trwają prace z udziałem środowisk medycznych nad systemem oceniającym skutki medyczne zdarzeń drogowych. Jedną z propozycji jest indeks Human Body Trauma. Testuje go już kilka towarzystw.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ