Fiat korzysta na kryzysie przemysłu motoryzacyjnego. Najpierw przejął 20 proc. akcji Chryslera, teraz zagiął parol na Opla. Dziś spotkanie prezesa fiata Sergio Marchione z ministrem gospodarki Niemiec Karlem-Theodorem zu Guttenbergiem.
Marchionne spotka się w Berlinie także z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem. – Nie pójdziemy na żadne ryzykowne przedsięwzięcia na koszt podatnika. W propozycjach, które nam przedstawią, powinno być jasno powiedziane, że europejskie fabryki Opla, które zostaną utrzymane, muszą mieć zapewnioną przyszłość na długą metę – podkreślił Guttenberg w wywiadzie dla "Bild am Sonntag".
Niemiecki tygodnik "WirtschaftWoche" cytuje anonimowe źródła, według których Fiat zaproponował za Opla poniżej miliarda euro, co na razie General Motors miał uznać za zbyt niską cenę. Komentarzy obu stron na razie brak.
Pójdą dalej?
– Dla nas to wyjątkowa okazja. Opel będzie wyjątkowym partnerem, powstałaby bardzo silna grupa w światowej motoryzacji – powiedział jedynie przewodniczący rady nadzorczej grupy Fiata Luca Cordero de Montezemolo, którego cytuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
Zapytany, czy gdyby oferta została odrzucona, rozważa wspólne z PSA Peugeot/Citroen przejęcie latynoamerykańskich aktywów General Motors, skwitował: – Pozwólmy Sergio pracować.
Związkowcy się buntują
Ewentualna transakcja niepokoi związkowców - zarówno z Niemiec, jak i Włoch. Sojusz z Oplem, który produkuje małe auta, podobne do tych, które produkuje sam Fiat, może doprowadzić do konkurencji między fabrykami obu koncernów we Włoszech i w Niemczech - zauważa w polskim wydaniu "WSJ".
Włoscy związkowcy zażądali od premiera Silvio Berlusconiego, by zagwarantował, że żadna z włoskich fabryk nie zostanie zamknięta. Niemieccy mówią, że zrobią wszystko, aby do transakcji nie doszło. W wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Stampa" Armin Schild, regionalny lider AG Metall, który jest w radzie nadzorczej Opla, przypomniał, że podczas nieudanej fuzji GM z Fiatem Niemcy już próbowali współpracować z Marchionne i zakończyło się to fiaskiem. – Konkurowaliśmy na tych samych rynkach – podkreślił Schild w wywiadzie cytowanym przez "Rz".
Źródło: "Rzeczpospolita", "The Wall Street Journal Polska"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu