Chwilowa przerwa w dostawach w jednym punkcie nie ma wpływu na ciągłość dostaw do odbiorców - poinformowała Iwona Dominiak, rzecznik Gaz-Systemu nawiązując do komunikatu Energinet o tym, że przepływ gazu przez Baltic Pipe zostanie w poniedziałek czasowo wstrzymany za względów technicznych. We wtorek 29 listopada 2022 roku zostanie oddana do użytku tłocznia w duńskiej Południowej Zelandii, a przepływ gazu będzie sukcesywnie zwiększany do pełnej wydajności 30 listopada bieżącego roku - wyjaśniono.
Energinet poinformował w piątek, że przygotowuje się do pełnego oddania Baltic Pipe do eksploatacji, a to wymaga czasowego wstrzymania eksploatacji gazociągu. "Gazociąg Baltic Pipe jest już bliski pełnego oddania do eksploatacji. Wymaga to pewnych korekt, dlatego dopływ gazu do Polski zostanie czasowo wstrzymany od poniedziałku 28 listopada" - wyjaśniono.
W komunikacie dodano, że "we wtorek, 29 listopada, br. zostanie oddana do użytku tłocznia w Południowej Zelandii (Dania - red.), a przepływ gazu będzie sukcesywnie zwiększany do pełnej wydajności. "30 listopada br. Energinet spodziewa się pełnej przepustowości w Baltic Pipe, czyli do 10 mld m sześc. gazu rocznie" - podkreśliła duńska spółka. Energinet zaznaczył, że podczas postoju gaz nadal będzie płynął z Morza Północnego do terminalu odbiorczego w Nybro w Zachodniej Jutlandii.
Planowa przerwa w dostawach gazu
Rzecznik Gaz-Systemu Iwona Dominiak wyjaśniła, że wstrzymanie przepływu gazu przez Baltic Pipe jest planową przerwą związaną z uruchomieniem pełnej przepustowości tego gazociągu. - Polski system przesyłowy ma kilka punktów wejścia do systemu. Mamy połączenia z naszymi sąsiadami jak Litwa, Słowacja i Niemcy oraz mamy terminal LNG, do którego wpłynął dziś 199 statek - 51 w tym roku - i dzięki temu chwilowa przerwa w dostawach w jednym punkcie nie ma wpływu na ciągłość dostaw do odbiorców - poinformowała Dominiak.
O Baltic Pipe
Baltic Pipe jest wspólną inwestycją operatorów systemów przesyłowych gazu z Polski i Danii - Gaz-Systemu i Energinetu. Gaz-System jest właścicielem i operatorem części zaczynającej się na brzegu duńskiej wyspy Zelandia i biegnącej do Polski po dnie Bałtyku. Budowa została ukończona w 2022 roku za wyjątkiem dwóch odcinków na terenie Danii, gdzie w 2021 roku na kilka miesięcy wstrzymano prace ze względu na uchylenie pozwoleń środowiskowych. Dlatego przez pierwsze miesiące system działał tylko z częściową mocą. Uruchomienie przesyłu gazu Baltic Pipe, łączącym szelf norweski przez Danię z Polską, miało miejsce 1 października 2022 roku. W pierwszych dniach eksploatacji gazociąg nie przesyłał jeszcze do Polski gazu z szelfu norweskiego. Do 1 października br. nie skończono jeszcze wszystkich testów rozbudowanego terminala Nybro, do którego będzie trafiał gaz z norweskich złóż. Dlatego do Polski na razie tłoczony był gaz duński. 1 listopada br. w miejscowości Nybro w zachodniej Danii oddano do użytku terminal odbiorczy Baltic Pipe. Dzięki inwestycji norweski gaz zaczął stopniowo płynąć do Polski w ilości 61 989 806 KWh na dobę (około 6 mln m sześc. na dobę) według danych platformy SWI z 24 listopada br. Jedynym użytkownikiem systemu Baltic Pipe będzie na razie PGNiG. Spółka wykupiła większość ze zdolności przesyłowej gazociągu, która docelowo ma wynieść 10 mld m sześc. rocznie. PGNiG będzie sprowadzać gaz z własnego wydobycia na szelfie norweskim i kupiony u innych producentów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gaz-system.pl