Podwyższenie kar i mandatów zadziała prewencyjnie. Wizja zapłacenia mandatu karnego w wysokości pięciu tysięcy złotych będzie studzić zapędy niektórych kierowców - stwierdził na antenie TVN24 ekspert do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego Marek Konkolewski. We wtorek rząd przyjął projekt zmian zaostrzających przepisy dla kierowców.
Wyższe mandaty, punkty karne kasowane po upływie dwóch lat i składka OC uzależniona od liczby punktów karnych - to tylko niektóre propozycje zmian, które we wtorek przyjął rząd. Maksymalna wysokość mandatu za wykroczenia drogowe ma wzrosnąć do 5 tysięcy złotych.
- Pracujemy nad uściśleniem pewnych przepisów dotyczących prawa karnego - powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Mueller. Wskazał, że zajmują się tym resorty sprawiedliwości i infrastruktury. - Spodziewam się, że albo pod koniec tego tygodnia (w trybie obiegowym - red.), albo na początku przyszłego Rada Ministrów przyjmie to już jako projekt ustawy - powiedział. Dodał, że projekt byłby przedmiotem sierpniowych obrad Sejmu.
"Będzie studzić zapędy niektórych kierowców"
Według Konkolewskiego podwyższenie kar i mandatów "na pewno działa prewencyjnie". - Wizja zapłacenia mandatu karnego w wysokości trzech, czterech, pięciu tysięcy złotych będzie studzić zapędy niektórych kierowców - stwierdził.
Zwrócił jednak uwagę, że "ściągalność grzywien jest na poziomie niespełna 70 procent, a więc co trzeci mandat karny nie jest spłacony, ulega przedawnieniu" to skoro państwo ma problemy z wyegzekwowaniem mandatu w wysokości 200-300 złotych, to tym bardziej będzie miało problemy, żeby wyegzekwować mandat w wysokości 1000 złotych - powiedział.
- Jeśli kara - ten mandat karny - będzie wyegzekwowana, to jak najbardziej to wpłynie na poprawę naszych zachowań - podkreślił.
Ubezpieczenie OC a punkty karne
Jego zdaniem kolejnym "bardzo dobrym rozwiązaniem" jest uzależnienie wysokości ubezpieczenia OC od liczby punktów karnych.
Projekt rządowy zakłada m.in. umożliwienie udostępnienia podmiotom ubezpieczeniowym danych z CEPiK (Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców) i dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyjnych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych.
- Zmiana, która też mi się podoba to uzależnienie OC od punktów karnych. Ja oczekuję jednej rzeczy, że jeżeli nie płacę mandatów karnych, nie powoduję kolizji czy wypadków, nie otrzymuję punktów karnych, to nie będę borykał się z problemem, że co roku podwyższa mi się składkę ubezpieczenia OC. Liczę na bonifikatę. Liczę, że nie będę podlegał odpowiedzialności zbiorowej i będę płacił niższą stawkę, tak jak znakomita większość z nas - podkreślił Konkolewski.
Zdaniem eksperta ważnym aspektem będzie to, czy "te punkty będą liczone tu i teraz - w dniu podpisania umowy", czy też "firma ubezpieczeniowa będzie badała wcześniejszą historię - sprzed dwóch, trzech, czterech, pięciu lat".
- Kolejna bardzo ważna zmiana to, że sądy powszechne będą mogły w postepowaniu karnym orzekać renty dla ofiar wypadków drogowych, dla rodzin najbliższych, niekoniecznie na wniosek prokuratora albo osób poszkodowanych. To bardzo dobra zmiana - podsumował Konkolewski.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock