W pierwszym tygodniu września ceny na stacjach paliw są najwyższe od ponad czterech miesięcy. Benzyna zdrożała średnio o 10 groszy, a olej napędowy i autogaz o 6 groszy - informują eksperci. Jak zauważają, perspektywa na obniżki jest niewielka i prawdopodobnie w następnych okresach będziemy mieć do czynienia z kolejnymi podwyżkami.
"Średnie ceny paliw w kraju osiągnęły następujące poziomy: benzyna bezołowiowa 95 – 4,58 zł/l, benzyna bezołowiowa 98 - 4,89 zł/l, olej napędowy – 4,33 zł/l, autogaz – 2,07 zł/l." - piszą analitycy Biura Maklerskiego Reflex.
"Regionalnie najmniej za benzynę bezołowiową 95 płaciliśmy w tym tygodniu w województwie łódzkim i warmińsko-mazurskim (średnio 4,55 zł/l), za olej napędowy najmniej płaciliśmy w województwie dolnośląskim i lubelskim (średnio 4,26 – 4,27 zł/l). Natomiast najdroższą benzynę i diesel mamy w województwie podkarpackim i warmińsko-mazurskim odpowiednio 4,63 i 4,36 -4,37 zł/l." - napisano.
Przyczyny podwyżek
Ceny na stacjach cechują się ostatnio dużą zmiennością - dostrzegają eksperci. Średnia podwyżka o 10 gr/l jest wynikiem wzrostów, ale i kilkugroszowych obniżek cen.
Sytuacja to efekt rosnących cen hurtowych pod koniec ubiegłego miesiąca, które mają związek z przejściem nas Stanami Zjednoczonymi huraganu Harvey. Na jego drodze znalazły się rafinerie naftowe. "Wzrost cen benzyn sięgnął blisko 200 PLN /1000 l (netto) jako następstwo dynamicznych zmian cen benzyn na rynkach po przejściu huraganu Harvey na Teksasem. Przejście huraganu niestety negatywnie odbiło się na rafineriach położonych w tej części USA, które zmuszone były do ograniczenia produkcji. Dodatkowo wystąpiły problemy z transportem produktów gotowych rurociągiem produktowym Colonial Pipeline" - piszą eksperci Reflexu.
Perspektywy
Jak zauważono, "z początkiem tygodnia sytuacja zaczęła się poprawiać, wznawiano zarówno przerób ropy jak i transport paliw gotowych."
Analitycy informują, że ciężko jest oszacować wpływ na rynek ropy szalejących żywiołów. Szczególnie, że to nie koniec klęsk, jakie nawiedziły USA. "Do zakończenia sezonu huraganowego mogą występować problemy z transportem ropy w regionie Zatoki Meksykańskiej i jej przerobem. Teraz do USA zbliża się kolejny potężny huragan Irma. Co prawda w regionie Florydy brak jest rafinerii jednak stan ten jest znaczącym konsumentem benzyn. Z kolei na Morzu Karaibskim aktywny jest huragan Jose, a w Zatoce Meksykańskiej przybiera na sile huragan Katia" - napisano w raporcie.
Autor: ps/gry / Źródło: tvn24bis.pl