Sześć elektrowni atomowych w USA zostało wyłączonych z powodu huraganu Sandy, który uderzył we wschodnie wybrzeże USA o 1. w nocy polskiego czasu. Pogotowie alarmowe ogłoszono w najstarszym amerykańskim reaktorze elektrowni w Zatoce Ostryg w stanie New Jersey. Woda częściowo przelała się tam przez wały.
Alarm w Oyster Creek podniesiono z powodu podnoszącego się w bardzo szybkim tempie poziomu wód wpływających z Oceanu Atlantyckiego do zatoki.
Alarm po kilkunastu godzinach od ogłoszenia wciąż jest utrzymywany na drugim z czterech poziomów określających zagrożenie elektrowni.
Rzecznik firmy powiedział, że jeżeli woda w dalszym ciągu będzie się podnosiła, może wpłynąć na złą pracę instalacji odpowiedzialnej za schładzanie reaktora 615-MW.
W kulminacyjnym punkcie przez wały otaczające silosy reaktorów przelewały się 2-metrowe fale.
43-letnia elektrownia została częściowo zamknięta w ostatnich dniach w trakcie przygotowań do uderzenia w wybrzeże USA huraganu Sandy, ale wszystkie służby czekają w pogotowiu, by w razie pogorszenia sytuacji szybko reagować.
Wyłączony został już za to reaktor elektrowni atomowej Nine Mile One w stanie Nowy Jork. Powodem są problemy z dostarczaniem energii do sieci przesyłowej. Według władz nie jest jasne, czy awaria ma związek z Sandy.
Taka sama sytuacja dotyczy jeszcze czterech reaktorów na wschodnim wybrzeżu USA, w okolicach Filadelfii, New Jersey i Bostonu.
Autor: adso\mtom\k / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org