Wojska okupacyjne w Iraku zajmowały się wyłącznie swoimi sprawami, poniosły klęskę i całkowicie utraciły kontrolę nad tym państwem - uważa szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Moskwa wyraziła zaniepokojenie rozwojem wydarzeń w Iraku.
- To, co się dzieje w Iraku, to ilustracja całkowitej klęski awantury, którą wszczęły przede wszystkim USA i Wielka Brytania i nad którą całkowicie utraciły kontrolę - powiedział Ławrow dziennikarzom. Dodał, że zagrożona jest integralność Iraku.
Bez "zwycięstwa demokracji"
Ławrow przypomniał, że przed 11 laty ówczesny prezydent USA mówił "o zwycięstwie demokracji w Iraku". - Od tamtej chwili sytuacja pogarszała się w postępie geometrycznym, zagrożona jest integralność Iraku - ocenił szef rosyjskiej dyplomacji.
Jego zdaniem "wojska okupacyjne" - jak to określił - "zajmowały się jedynie swymi sprawami", "nie sprzyjały dialogowi w Iraku, a ich wyprowadzenie z kraju nastąpiło, gdy irackie siły bezpieczeństwa nie były gotowe do chronienia prawa i porządku na całym terytorium kraju".
Szef rosyjskiego MSZ zapewnił, że Moskwa jest solidarna z narodem i władzami Iraku, które "powinny przywrócić pokój i bezpieczeństwo w swym kraju".
Rosja potępia terrorystów
Oświadczenie w sprawie sytuacji w Iraku wydało też w czwartek rosyjskie MSZ. Potępia w nim "plany terrorystów, którzy chcą się umocnić w Iraku, Syrii i innych miejscach w tym regionie". W tym oświadczeniu rzecznik MSZ przypomina o "tych, którzy przed 10 laty wtargnęli do Iraku i narzucali swoją wolę narodom tego regionu". Według MSZ to w dużej mierze "zapoczątkowało procesy destabilizacji, których następstwa są widoczne praktycznie na całym Bliskim Wschodzie".
W Iraku sunniccy islamiści od kilku dni prowadzą ofensywę przeciwko siłom rządowym na północy kraju.
Autor: pk//gak/kwoj / Źródło: PAP