Około 30 osób zostało rannych w wypadku chicagowskiej kolejki. Pociąg uderzył w barierę na końcu trasy na stacji pod lotniskiem O'Hare i wypadł na peron, po czym zatrzymał się na schodach ruchomych.
Jak podają służby ratunkowe, sześć rannych jest w stanie średnim, a 26 w dobrym. Życie nikogo nie jest zagrożone. Maszynista samodzielnie wyszedł z kabiny i nie ucierpiał.
Pociąg jechał linią niebieską na lotnisko międzynarodowe O'Hare. Na stacji końcowej powinien zatrzymać się przed barierą kończącą tor, ale ze znaczną prędkością uderzył w nią i "wyskoczył" na peron. Siłą rozpędu skład przejechał kilkanaście metrów i uderzył w schody ruchome na końcu peronu. Pierwszy wagon podniósł się do góry i niemal "wyjechał" piętro wyżej.
Rzecznik miejskiej firmy transportowej CTA powiedział, że w momencie wjeżdżania na stację pociąg poruszał się "szybciej niż zazwyczaj". - Będziemy się przyglądać każdemu czynnikowi - poinformował Brian Steele cytowany przez "Chicago Tribune".
Autor: mk\mtom / Źródło: Chicago Tribune