13-letniemu chłopcu z Pikesville w stanie Maryland grożą zarzuty napaści za pocałowanie 14-latki. Według policji, chłopiec pocałował dziewczynę wbrew jej woli i teraz może odpowiadać za napaść na tle seksualnym.
Jak podają amerykańskie media lokalne, 13-latek miał w zeszłym tygodniu pocałować dziewczynkę w ramach wyzwania, które było częścią zabawy w gimnazjum w Pikesville. Teraz grozi mu zarzut napaści drugiego stopnia, czyli napaści, która nie skutkowała poważnym zranieniem.
Chłopiec przebywa na wolności. W razie postawienia zarzutu, będzie odpowiadał jak młodociany.
- Ciężko mi powiedzieć, czy niechciany pocałunek jest napaścią seksualną drugiego stopnia. Jeśli tak, to zarzuty są słuszne, ale szczerze mówiąc nie sądzę, aby były konieczne - uznała kobieta mieszkająca w 30-tysięcznym Pinesville.
- Lepiej, żeby rodzice spotkali się i porozmawiali ze sobą, zamiast mieszać w to policję. Pozwoliłbym ten problem rozwiązać najpierw przez szkołę. Jeśli rodzice [dziewczynki - red.] nadal chcieliby zarzutów, to nie można już nic zrobić - dodał inny mieszkaniec miasteczka.
Autor: fil\mtom / Źródło: wjla.com, CNN
Źródło zdjęcia głównego: wiki (public domain) | Wallstreethotrod