"Płacisz albo zgwałcimy twoją żonę". Relacja porwanego biznesmena

Ruszył proces w sprawie porwania biznesmena
Ruszył proces w sprawie porwania biznesmena
Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Ruszył proces w sprawie porwania biznesmenaArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

- Zaciągnęli mnie na poddasze, gdzie stały dwa łóżka. To drugie miało być dla mojej żony. Grozili, że będą ją gwałcić przez dwa tygodnie, jeśli im nie zapłacę. A potem sprzedadzą do Emiratów jako prostytutkę - opowiadał w środę przed sądem ukraiński przedsiębiorca podczas procesu czterech mężczyzn oskarżonych o jego porwanie.

48-letni Mykola B. zeznawał podczas środowej rozprawy przez cztery godziny. Sędzia Beata Najjar chciała szczegółowo, niemal minuta po minucie odtworzyć wydarzenia z 25 i 26 lutego 2016 r. To właśnie w tych dniach, według prokuratury, doszło do porwania ukraińskiego przedsiębiorcy handlującego w Polsce drewnem.

O uprowadzenie, tortury, groźby, ale i rozbój prok. Przemysław Nowak oskarżył trzech mężczyzn: Wiesława Z. ps. Łysy, Dawida Z. i Łukasza M. (wszyscy są tymczasowo aresztowani). Oskarżonym jest też Robert G. (o pomoc w porwaniu), ale on przed sądem odpowiada z wolnej stopy.

"Pryskali gazem po oczach"

Dwa dni przed porwaniem Mykola B. dostał maila. Ktoś proponował mu interes. Pisał, że ma grunt pod Warszawą, chce zbudować tam 12 domów, w związku z tym potrzebuje dużo drewna. Później i zaprosił na spotkanie. 25 lutego, ok. godz. 14 Mykola B. pojechał do miejscowości Tłuste, niedaleko Grodziska Mazowieckiego, przy zjeździe z autostrady A2.

– Czekał tam na mnie samochód. Obok samochodu stał "Łysy" i Robert. Pojechaliśmy na działkę, na której stał niewielki budynek. Powiedzieli, że to jest biuro. Zaprosili mnie na kawę – relacjonował w środę przed sądem pokrzywdzony. W pomieszczeniach były jeszcze dwie inne osoby.

Gdy tylko przekroczyli próg - zeznawał Ukrainiec - mężczyźni rzucili się na niego. Przewrócili na podłogę i skuli kajdankami. Potem skrępowali mu nogi i ręce sznurem i szarą taśmą. - Posadzili mnie na kanapie i cały czas pryskali gazem łzawiącym. Jak tylko przestawałem łzawić, to pryskali ponownie. Trwało to do 19.15 – zeznał świadek. Skąd znał godzinę? - Usłyszałem, jak jeden z nich mówił, która jest godzina – odpowiedział.

"Wszystko przykryte folią"

Potem porywacze zaciągnęli go na poddasze budynku.

- Na początku położyli mnie tam na jakiś czas i zostawili. Później przyszli we trzech. Łukasz z Dawidem zaczęli mnie bić. "Łysy" stał z jakimś zeszytem i zadawał mi pytania. Chciał żebym im podał hasło do karty i do konta firmowego – zeznawał Mykola B. – Łukasz miał na lewej dłoni kastet, a w prawej ręce pałkę teleskopową, a na twarzy kominiarkę. Bił mnie tą pałką po udach. Dawid krzyczał na mnie. Mówili, że muszę im zapłacić 100 tys. euro albo 450 tys. zł – relacjonował świadek.

– Wszystko w tym pokoju było przykryte folią. Stały tam dwa łóżka. Powiedzieli, że jedno jest dla mnie, a drugie dla mojej żony. Że jak nie zapłacę, to będą ją gwałcić przez dwa tygodnie. A potem sprzedadzą do Emiratów albo do Turcji jako prostytutkę - opisywał szczegółowo dramatyczne zdarzenie.

Mykola B. przekonywał porywaczy, że nie ma pieniędzy. Zgodził się jednak spełnić ich żądania. Oprócz gotówki, miał im też przekazać towar o wartości 60 tys. zł oraz 20 tirów z drewnem. Następnego dnia został uwolniony. Sprawy kazali mu się napić wódki, a potem powiedzieć żonie, że pił całą noc i dlatego nie wrócił do domu. Kazali mu też wziąć do ręki pistolet. - Powiedzieli, że jak pójdę na policję, to zastrzelą pierwszą przypadkową osobę i podrzucą pistolet policji – zeznał pokrzywdzony.

Oskarżeni oskarżają ofiarę

Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Odmawiają składania szczegółowych wyjaśnień. Jedynie Dawid Z. potwierdził, że był w domu pod Grodziskiem z Mykolą B., ale że nie było to porwanie. Spędził z nim noc na piciu wódki. Znali się, bo wcześniej łączyły ich wspólne interesy. Twierdził, że Mykola B. był ludziom winny pieniądze, że oszukiwał kontrahentów i wyłudzał towar.

Według Z. ukraiński przedsiębiorca mógł zostać pobity w swojej ojczyźnie przez "ludzi, których się boi lub których nie zna". – Winą próbuje obarczyć nas. On teraz gra. Ale my się go baliśmy. To jest były żołnierz. Znał różne osoby, groził nam – mówił przed sądem Dawid Z. Ciąg dalszy procesu w połowie stycznia. Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Zadzwoniła pod numer alarmowy w obawie o swoje życie. Okazało się, że bała się własnego syna. Sprawą zajęli się policjanci z Targówka. 39-latek usłyszał zarzuty i ma zakaz zbliżania się do bliskich.

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowania dyscyplinarne, zwolnienia, procesy cywilne i doniesienia do prokuratury - to okoliczności, w jakich przebiegają wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Teoretycznie mają się odbyć w poniedziałek, 6 maja. Choć zostało tak mało czasu, to wcale nie jest to pewne.

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę, 5 maja odbędzie się mityng lekkoatletyczny w chodzie sportowym "Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup". Rywalizacja będzie się toczyła wokół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej i placu Piłsudskiego.

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl