Chcą otwarcia Parku Natolińskiego. "To rezerwat, my też nie korzystamy"

Dyrektor CEN o petycji mieszkańców Ursynowa
Dyrektor CEN o petycji mieszkańców Ursynowa
Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Dyrektor CEN o petycji mieszkańców UrsynowaArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Ursynowa domagają się otwarcia parku w Natolinie. Pod petycją do ministra skarbu jest już ponad 400 podpisów. Dyrekcja Centrum, które zarządza tym terenem nie pozostawia jednak złudzeń.

Wejście do parku w Natolinie znajduje się przy ulicy Nowoursynowskiej. Kompleks leży jednak na terenie Wilanowa. To blisko 120 hektarów z rezerwatem i zabytkowymi obiektami.

Na co dzień mieszkańcy nie mają tam wstępu. Teren otwierany jest tylko kilka razy w roku, podczas spacerów organizowanych przez urząd dzielnicy od maja do września.

Zdaniem mieszkańców podpisanych pod petycją, weekendowe wycieczki to za mało. W liście do ministerstwa skarbu, które jest właścicielem terenu, domagają się otwarcia magicznego miejsca na stałe.

Surowe przepisy

– Myślę, że większość z nich nie zdaje sobie sprawy z ograniczeń, które stwarzają przepisy. Ponad 95 proc. tego terenu to rezerwat, objęty ochroną prawną – tłumaczy Grzegorz Tkaczyk, wicedyrektor Centrum Europejskiego Natolin.

Instytucja ta zarządza parkiem i rezerwatem na mocy porozumienia z ministerstwem. Zasady reguluje Plan Ochrony Rezerwatu. Jest do dokument uchwalany przez RDOŚ na około 20 lat. Aktualny powstał w 2015 roku.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała już stanowisko - przekonuje, że ograniczenia podyktowane są "dbałością o zachowanie wartości przyrodniczych i kulturowych".

"Dzięki temu, że obiekt ten jest od wielu lat zamknięty, ogrodzony i strzeżony, nie podlega on silnym wpływom antropopresji. Został uchroniony przed zadeptywaniem, jakie ma miejsce w innych stołecznych rezerwatach przyrody, pomimo obowiązujących w nich zakazów (jak chociażby w Lesie Kabackim)" – czytamy w oświadczeniu.

Petycja trafi do kosza?

Czy to oznacza, że petycja mieszkańców Ursynowa, pod którą podpisało się ponad 400 osób, pójdzie do kosza?

- Nie, petycja ma sens, o ile skłoni dzielnicę Ursynów do porozumienia z nami. Możliwe są na przykład dodatkowe wycieczki do parku, pod warunkiem, że ktoś pokryje ich koszty. Jesteśmy otwarci na rozmowy – informuje Grzegorz Tkaczyk. – Chcemy, żeby ludzie poznawali historię tego miejsca. O tyle, o ile to jest możliwe – dodaje.

– My też jesteśmy gotowi negocjować z Centrum Europejskim Natolin i chcemy otworzyć park – zapewnia Bernardeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka dzielnicy Ursynów. – Póki co nie otrzymaliśmy jednak żadnej informacji ze strony CEN, która jest niezbędna. Nie wiemy, na ile można otworzyć ten park, jakie są tam ograniczenia. Potrzebujemy konkretnych wytycznych i dopiero wtedy będziemy mogli coś zaproponować – dodaje.

Historia parku w Natolinie
Historia parku w NatolinieArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Otwarcie na próbę? "Drogi eksperyment"

Rzeczniczka obawia się jednak, że dodatkowe wycieczki to nie to, czego oczekują mieszkańcy. – Może lepszym rozwiązaniem jest otwarcie parku chociażby na dwie godziny w weekendy? W ten sposób możemy sprawdzić, co bardziej odpowiada mieszkańcom- zorganizowane formy czy też ograniczony w czasie, ale swobodny dostęp do parku – proponuje.

Dyrektor Centrum jest jednak sceptyczny. – Byłby to bardzo kosztowny eksperyment – mówi. Jego zdaniem, las nie jest przystosowany do odwiedzin przez dużą liczbę osób. Nie ma odpowiedniej infrastruktury ani toalet. Ingerencja w ten teren jest z kolei niemożliwa, ponieważ jest rezerwatem. – My również nie możemy z tego korzystać ani nic tam zmieniać. Jedyna ingerencja, jaką możemy poczynić to usunięcie drzewa, które przewróci się na którąś ze ścieżek – precyzuje.

Względy bezpieczeństwa

Na terenie parku działa obecnie kuźnia kadr urzędniczych zjednoczonej Europy, czyli tzw. Kolegium Europejskie będące filią College of Europe w Brugii. Na co dzień mieszka i uczy się tu 120 studentów. - Centrum jest gospodarzem międzynarodowych spotkań i konferencji, na których pojawia się wiele ważnych osobistości – informuje dyrektor Tkaczyk.

Jego zdaniem, to kolejny argument, który uniemożliwia swobodne otwarcie parku. – Trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy w tym samym momencie mamy ważnych gości i jednocześnie setki osób na terenie parku. To trudne ze względu na bezpieczeństwo, za które przecież odpowiada centrum – dodaje.

Dyrektor zastrzega jednak, że wbrew temu, o czym często mówią mieszkańcy Ursynowa, studenci, profesorowie, ani goście CEN nie mają dostępu do całości rezerwatu. – Korzystamy z około 8 hektarów: z części parku i budynków, które są na tym terenie. Pozostałe ponad 100 hektarów jest dla nas zamknięte – dodaje.

Inicjatywa Jana III Sobieskiego

W Parku Natolińskim znajdziemy m.in. XVIII-wieczny pałac Potockich, świątynię dorycką i akwedukt. Jest to jeden z najcenniejszych romantycznych założeń pałacowo-parkowych w Polsce.

Obiekt nie jest zamknięty od II wojny światowej, jak to się często mówi, ale jest zamknięty ponad 200 lat. Był to prywatny teren, zawsze ogrodzony. Mieszkańcy bywali tu okazjonalnie, z okazji wielkich uroczystości narodowych czy rodzinnych hrabiów Potockich. Początki tego miejsca sięgają czasów króla Jana III Sobieskiego, który według przekazów historycznych urządził tutaj miejsce do polowań na bażanty. Prawdziwy rozkwit tego miejsca nastąpił jednak za czasów Stanisława Kostki Potockiego i jego syna Aleksandra Potockiego.

Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, wycieczki do parku Natolińskiego organizowane są od 2011 roku, kiedy ówczesnym władzom dzielnicy udało się porozumieć z Centrum Europejskim. Grupy wycieczkowe liczą na ogół 20 osób, a zwiedzanie trwa dwie godziny. - Zainteresowanie wycieczkami jest duże. Już w tym sezonie mieszkańcy pytali czy będą i kiedy się rozpoczną – informuje rzeczniczka dzielnicy Bernardeta Włoch-Nagórny.

ZOBACZ ARCHIWALNY MATERIAŁ TVNWARSZAWA

Park w Natolinie otwarty tylko raz w miesiącu
Park w Natolinie otwarty tylko raz w miesiącuarchiwum TVN Warszawa

Karolina Wiśniewska

Pozostałe wiadomości

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Prymasa Tysiąclecia. Jeden z nich to nieoznakowany policyjny radiowóz. Nikomu nic się nie stało.

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje nie będą jeździły fragmentem Alej Jerozolimskich. Konieczna jest naprawa torowiska w jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań tramwajowych - na rondzie Czterdziestolatka - poinformowały Tramwaje Warszawskie. Prace będą się toczyły w sobotę i niedzielę, 27-28 kwietnia.

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Źródło:
PAP

Toyota land cruiser miała założone niemieckie tablice rejestracyjne, ale została skradziona w Czechach. Policjanci z "Kobry" wspólnie z funkcjonariuszami stołecznego "Orła" przeprowadzili akcję zatrzymania podejrzanego o paserstwo.

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

75-latkę przez kilka dni osaczali oszuści. Działali bardzo skutecznie. Kobieta była przekonana, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Do tego stopnia, że nie uwierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Mimo ostrzeżeń przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali dalej. Odzyskali prawie całą kwotę i zatrzymali trzech podejrzanych o dokonanie oszustwa metodą "na policjanta".

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W 38. rocznicę awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga". Zorganizowany został przez białoruskich aktywistów niezależnych organizacji społecznych i przedstawicieli diaspory.

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Źródło:
PAP

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 1 maja, na ulice stolicy powrócą zabytkowe autobusy i tramwaje. Dwa brzegi Wisły połączą promy, a nad Zegrze popłynie statek Zefir.

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Źródło:
PAP

Aktywistki i aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie blokowali w piątek rano most Świętokrzyski. "To nie koniec na dzisiaj" - zapowiedzieli i słowa dotrzymali. Koło południa protestowali na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej w centrum Warszawy, a po południu w Alejach Jerozolimskich. Walczą w ten sposób, jak twierdzą, o lepszy transport publiczny i zwracają uwagę na katastrofalne zmiany klimatyczne.

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Przez głupi żart na Lotnisku Chopina 54-latka zepsuła sobie urlop. Mieszkanka Warszawy powiedziała podczas odprawy, że w bagażu ma "jakąś bombę i jakieś narkotyki". Do Egiptu nie poleciała, w dodatku ma do zapłacenia 500 złotych mandatu.

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczęli sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarzawa.pl
"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

Źródło:
PAP

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tuż przed majówką drogowcy planują frezowanie ulic dookoła placu Teatralnego. Z tego powodu w weekend 27-28 kwietnia Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście nie będą deptakiem. Z kolei przez trzy dni ulice Lipowa i Dobra na Powiślu posłużą za scenografię. Ekipa filmowa będzie tam pracowała od soboty do poniedziałku.

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

Źródło:
PAP