Dwóch mieszkańców województwa lubuskiego zawitało do Zalesia Górnego. Ich gościnny występ skończył się w areszcie. A zaczęło się od pożaru.
Płonął dom jednorodzinny w Zalesiu. W pewnym momencie na miejscu akcji gaśniczej pojawiło się dwóch mężczyzn. Ich zachowanie utrudniało pracę strażaków, więc zabezpieczający akcję policjanci usunęli ich z terenu.
Obaj zostali wylegitymowani i pouczeni, by oddalić się z miejsca akcji. Najwyraźniej nie byli zadowoleni. Oddali się wprawdzie, ale tylko po to, by przebić opony w zaparkowanym w pobliżu radiowozie.
Wszystko to robili jednak na oczach policjantów i strażaków, więc choć salwowali się ucieczką do pobliskiego zagajnika, szybko zostali zatrzymani.
39-letni Waldemar O. i 35-letni Daniel G., obaj nietrzeźwi, zostali zatrzymani pod zarzutem uszkodzenia mienia wspólnie i w porozumieniu. Grozi im do 5 lat więzienia.
roody//ec
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk, tvnwarszawa.pl