Od blisko roku pustką zieje działka w ścisłym centrum miasta po wyburzonym Sezamie. W jego miejscu ma stanąć biurowiec w formie szklanego "S", ale prace nie ruszyły. O przyczynę tego bezruchu zapytaliśmy inwestora.
Dobrze znany warszawiakom Sezam legł w gruzach w marcu ubiegłego roku. Wówczas inwestor informował, że budowa nowego biurowca ruszy już w drugiej połowie 2015, ale na razie u zbiegu ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej widać ogrodzony teren i nic nie wskazuje na to, że mogą tam się toczyć prace.
- Na pustym placu stoją samochody. Widać też osoby, które przenoszą jakieś elementy i porządkują teren - relacjonuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl, który był na miejscu w poniedziałek przed południem.
"Nie ma opóźnienia"
Inwestor potwierdza, że budowa nie ruszyła. - Na razie nic się nie dzieje – przyznaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Rafał Szczepański z firmy BBI Development. – Zaczniemy na wiosnę – deklaruje.
Jak pisaliśmy w marcu 2015 roku, inwestor informował, że prace mają potrwać około dwóch lat. Czy ten termin uda się dotrzymać? – Nie ma opóźnienia. W 2017 roku budynek będzie gotowy – twierdzi Szczepański. Nowy biurowiec ma nosić nazwę Centrum Marszałkowska. Będzie miał połączenie ze stacją metra Świętokrzyska - bezpośrednio, na poziomie -1 i na powierzchni, gdzie wyjście będzie ukryte w przyziemiu.
10-piętrowy budynek z trzema kondygnacjami podziemnymi powstanie na działce o powierzchni prawie 3 tys metrów kwadratowych. Dwa najniższe piętra zostaną przeznaczone na parking mieszczący 106 miejsc. Dostępna będzie też powierzchnia usługowo-biurowa, która zostanie wykorzystana na lokalne gastronomiczne, handlowe oraz nowoczesne biura.
TAK MA WYGLĄDAĆ NOWY BIUROWIEC:
ran/b