Gekon przeżył podróż z Egiptu do brytyjskiego Manchesteru w pudełku z truskawkami. Zwierzę zabłąkało się między owocami przeznaczonymi na eksport. Maluch jest w dobrym stanie, ale eksperci podkreślają, że miał sporo szczęścia - chłodna angielska zima nie sprzyja gadom z ciepłych krajów.
Nietypowego odkrycia dokonała w zeszłym tygodniu mieszkanka Manchesteru, która kupiła w lokalnym sklepie pudełko truskawek pochodzących z Egiptu. Kobieta umieściła owoce w lodówce, ale gdy chciała je zjeść, zauważyła "małą główkę" wystającą spomiędzy truskawek.
Z Egiptu do Manchesteru. Gekon w pudełku truskawek
Kobieta nie straciła zimnej krwi. Ostrożnie przełożyła miniaturowego gada, który mierzył około 2,5 centymetra długości, do plastikowej wanienki, a następnie skontaktowała się z organizacją Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals (RSPCA), która w Anglii i Walii zajmuje się ratowaniem zwierząt.
- Kiedy zobaczyłam tego malutkiego gada, nie mogłam w to uwierzyć - opowiada kobieta.
Jak się okazało, w truskawkach zadomowił się gekon białoplamy (Tarentola annularis). Zwierzę najprawdopodobniej zabłąkało się między owocami w Egipcie i przebyło całą drogę do Wielkiej Brytanii - ponad 4000 kilometrów - wewnątrz opakowania. Jaszczurka została odebrana przez jednego z inspektorów organizacji i zabrana do centrum weterynaryjnego, które zajmuje się leczeniem egzotycznych gatunków. Poza brakiem ogona, który powinien z czasem odrosnąć, gekon wyszedł bez szwanku ze swojej przygody.
- Kiedy powiedziano mi, że mam zgarnąć pasażera na gapę, myślałam, że chodzi o większego zwierzaka. Kiedy otworzyłam pudełko, musiałam się przypatrzeć, by dojrzeć jaszczurkę - dodaje wolontariuszka Rachel Henderson, która zajęła się gekonem. - Nie mam pojęcia, jakim cudem taki maluch przetrwał tak długą podróż w szczelnie zamkniętym pojemniku.
CZYTAJ TEŻ: Niedźwiedź zrobił sobie czterysta selfie
Goście o specyficznych potrzebach
Jak wskazuje rzecznik organizacji Reptilia Exotic Animal Rescue, do której trafił gekon, małym gadom stosunkowo często zdarza się opuszczać swoje rodzinne strony jako pasażerowie na gapę.
- W tej chwili przebywa u nas kilka osobników z różnych kontynentów - wyjaśnia. - Ten maluch bardzo dobrze się zadomowił w nowym środowisku i gdy tylko zakończy okres kwarantanny, będzie mógł trafić do nowego domu.
Zwierzęcy pasażerowie na gapę z zagranicy, tacy jak gekony, mogą mieć specyficzne potrzeby, w tym odpowiednią temperaturę powietrza, oświetlenie i wilgotność. RSPCA zaznacza, że chłodna brytyjska zima jest śmiertelnie niebezpieczna dla zmiennocieplnych gekonów, a wypuszczanie ich na wolność w większości przypadków kończy się śmiercią. Zwierzęta powinny trafiać do hodowców, ogrodów zoologicznych lub fundacji, które posiadają niezbędną wiedzę i zaplecze, aby odpowiednio się nimi zająć.
Źródło: RSPCA, CNN, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: RSPCA/Nikata Moran