Temperatura 50,5 stopni Celsjusza została zmierzona 25 lipca w mieście Silopi na południowym wschodzie Turcji. To najwyższa odnotowana wartość w historii kraju.
W piątek 25 lipca w południowo-wschodniej Turcji odnotowano najwyższą temperaturę w historii kraju - w mieście Silopi termometry wskazały aż 50,5 stopnia Celsjusza, co oficjalnie potwierdziło tureckie Ministerstwo Środowiska w sobotnim komunikacie na platformie X. Poprzedni rekord, 49,5 st. C, padł w sierpniu 2023 roku.
Ekstremalne upały objęły cały region, bijąc lipcowe rekordy na 132 stacjach meteorologicznych w Turcji - miejscami temperatury były nawet o 12 stopni powyżej wieloletnich średnich. Przykładowo w Antalyi zanotowano aż 46,1 stopnia, co jest największą wartością dla tego miasta w lipcu od początku zbierania pomiarów w 1930 roku.
Upalne warunki pogodowe przełożyły się na wzrost liczby przypadków odwodnień, udarów cieplnych oraz zatruć pokarmowych zgłaszanych w szpitalach. Wysokie temperatury, silny wiatr i susza sprzyjają również gwałtownym pożarom - tylko w piątek ewakuowano mieszkańców Antalyi, a pożary wybuchły również w północnych prowincjach Karabuk, Sakarya i Bilecik. W środę w prowincji Eskişehir, podczas walki z żywiołem, zginęło 13 osób. Ministerstwo środowiska podało, że w akcjach gaśniczych bierze udział 25 tysięcy osób, wspieranych przez 27 samolotów, 105 śmigłowców i sześć tysięcy pojazdów.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejny dzień walki. "Największy pożar w historii"
Prezydent Recep Tayyip Erdogan określił sytuację jako "prawdziwą wielką klęskę".
Problem dotyka cały region
Fala upałów dotknęła także inne kraje basenu wschodniego Morza Śródziemnego - m.in. Grecję, gdzie miejscami temperatury w piątek przekroczyły 45 st. C i gdzie rozprzestrzeniły się groźne pożary. Greckie władze zamykały Akropol i apelowały do turystów o ostrożność podczas największego nasilenia upału, a kraj zwrócił się do Unii Europejskiej o wsparcie w walce z żywiołem.
Źródło: PAP, Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: Ventusky.com