Grecja przygotowuje się na możliwość wystąpienia silnych wstrząsów sejsmicznych na Santorynie. Na okolicznych wyspach zamknięto w poniedziałek szkoły, a służby ratunkowe zaczęły przygotowywać się na wypadek dużego trzęsienia. Wzmożona aktywność sejsmiczna notowana jest tam od piątku.
Jak podały lokalne władze, w ciągu 48 godzin między greckimi wyspami Amorgos i Santoryn ziemia zatrzęsła się ok. 200 razy. Najmocniejszy wstrząs miał magnitudę 4,9. Nie ma doniesień o rannych ani szkodach, ale z uwagi na możliwość wystąpienia silniejszych trzęsień lokalne władze zdecydowały się na wprowadzenie środków ostrożności.
W niedzielę wieczorem w Atenach odbyło się pilne posiedzenie pod kierownictwem premiera Kyriakosa Micotakisa poświęcone sytuacji w regionie.
Straż w stanie gotowości
Środki zapobiegawcze wprowadzane są na wyspach na Morzu Egejskim: Santorynie, Amorgos, Anafi i Ios. W poniedziałek szkoły będą tam zamknięte.
Jak przekazał grecki nadawca ERT, straż pożarna została postawiona w stan gotowości. Na Santoryn przybył zespół ratowniczy z psami. Na wyspie rozstawiono namioty, a hotele i mieszkańcy zostali wezwani do opróżnienia basenów z wody.
Na Santorynie i Amorgos opublikowano mapy przedstawiające punkty zbiórki i plany ewakuacji. Służby zaapelowały do mieszkańców, żeby unikać dużych zgromadzeń wewnątrz budynków i zbliżania się do opuszczonych zabudowań. Dodały, że w razie wystąpienia silnych wstrząsów należy ewakuować się z obszarów przybrzeżnych.
Nadawca dodał, że życie na wyspach toczy się zwykłym trybem. "Mieszkańcy są spokojni, jeździ wiele samochodów, a kawiarnie są pełne" - przekazały media. Mieszkańcy powiedzieli, że się nie boją, bo są przyzwyczajeni do wstrząsów sejsmicznych.
"Należy podjąć środki zaradcze"
Zdaniem władz kraju, wstrząsy nie są związane z aktywnością wulkaniczną i zaczynają już słabnąć. Eksperci uspokajają i podkreślają, że są one powiązane z ruchami tektonicznymi. Nie wykluczają jednak możliwości wystąpienia silnego wstrząsu, o magnitudzie sięgającej nawet 6.
- Nie musi to oznaczać, że dojdzie do silnego trzęsienia ziemi. Może się zdarzyć, że energia rozproszy się i będziemy mieli mniejsze trzęsienie, ale należy podjąć środki zaradcze - wyjaśnił geolog Costas Papazachos, który analizował sytuację na Santorynie.
Grecja jest krajem przyzwyczajonym do wzmożonej aktywności sejsmicznej, ponieważ leży na wielu liniach uskoków płyt tektonicznych. Przeważnie ich epicentra zlokalizowane są na morzu i nie ma ofiar śmiertelnych. Za obecne ukształtowanie Grecji odpowiada erupcja, do której doszło około 1600 roku przed naszą erą. Zdaniem badaczy, było to jedno z najsilniejszych zjawisk tego typu na naszym kontynencie.
Jedną z najczęściej odwiedzanych greckich wysp jest właśnie Santoryn. Każdego roku gości tam około pięciu milionów turystów.
Źródło: Reuters, PAP, GreekReporter
Źródło zdjęcia głównego: Sol Ares/AdobeStock/USGS