Gwałtowna pogoda, która panuje w części Europy za sprawą byłego huraganu Kirk, dotarła do Portugalii. Wiatr wiał tak mocno, że łamał gałęzie i drzewa. Jedna osoba została lekko ranna. Kilkaset tysięcy odbiorców nie miało prądu.
Cyklon Kirk, który na Oceanie Atlantyckim był huraganem, przyniósł gwałtowną pogodę w kilku krajach Europy. Żywioł dotarł do Portugalii, gdzie szczególnie dał się we znaki na północy kraju.
Blisko 200 tysięcy bez prądu
Obrona cywilna poinformowała, że od godziny 18 we wtorek do godziny 10 w środę lokalnego czasu otrzymała ponad 1600 zgłoszeń, głównie związanych z połamanymi drzewami. Te doprowadziły do poważnych awarii prądu. W środę rano bez energii elektrycznej było ponad 300 tysięcy odbiorców. Przed godziną 12 było ich 175 tysięcy - informują lokalne media.
Drzewo spadło na samochód
W Vouzeli, miejscowości w dystrykcie Viseu, drzewo spadło na samochód. Jedna osoba została ranna. Z lekkimi obrażeniami została przewieziona do szpitala. Na czas zdarzenia zamknięto drogę krajową nr 16. Wiele innych dróg było zablokowanych, występowały też utrudnienia w ruchu pociągów.
W mieście Vila Nova de Gaia niedaleko Porto trzypiętrowy blok mieszkalny został uszkodzony przez spadający dźwig. Czteroosobowa rodzina musiała przenieść się na jakiś czas w inne miejsce.
Były też takie miejsca w kraju, gdzie zawieszono lekcje. Na terenie jednej ze szkół w Porto przewróciły się trzy drzewa.
Wylała rzeka
W miejscowości Arcos de Valdevez w dystrykcie Viana do Castelo rzeka Vez wystąpiła z brzegów i zalała historyczne centrum, hotel oraz parking.
Szef lokalnej obrony cywilnej Olegario Goncalves przekazał w rozmowie z portugalską agencją prasową Lusa, że w mieście trzy mosty są zamknięte. Dodał, że jest to "jedna z najgorszych powodzi w ostatnich latach".
Na północy regionu dla regionów przybrzeżnych obowiązują pomarańczowe alarmy. Meteorolodzy apelują do mieszkańców, aby trzymali się z dala od morza.
Źródło: RTP Noticias, Portugal Resident, CNN Portugal
Źródło zdjęcia głównego: ENEX