Po kilku dniach chłodnych - jak na czerwiec - temperatura w najbliższym czasie będzie powoli rosnąć. Czeka nas jednak ponowne nasilenie się gwałtownych zjawisk atmosferycznych.

Początek lipca będzie bardzo ciepły, jednak chwilami aura okaże się niebezpieczna. Jak mówiła synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, jest szansa na to, że za tydzień wróci prawdziwe lato, z temperaturą przekraczającą 30 stopni Celsjusza.

Początek tygodnia przyniesie przelotne opady deszczu w całej Polsce. Gdzieniegdzie możliwe są też burze. Miejscami temperatura nie przekroczy 15 stopni Celsjusza.

Aura nie będzie sprzyjać kierowcom.

W najbliższych dniach w wielu miejscach kraju spadnie deszcz. Niewykluczone są też burze. Uwaga: wstępna prognoza pokazuje, że w czwartek może zrobić się niebezpiecznie.

Po kilkudniowym ochłodzeniu temperatura w całej Polsce będzie stopniowo rosnąć.

Niedzielna aura może miejscami przynieść gwałtowne zjawiska atmosferyczne. IMGW przewiduje burze, podczas których może spaść grad albo krupa śnieżna.

W niedzielę w całym kraju warunki drogowe będą utrudnione.

Wychodząc z domu nie zapomnijmy parasoli - w całym kraju możliwy jest przelotny deszcz, miejscami również burze. Temperatura przekroczy 20 stopni Celsjusza jedynie w niektórych regionach.

Najbliższe dni przyniosą nam zmienną pogodę. W wielu miejscach popada deszcz, przejdą też burze. Odpoczniemy od gorąca. Dopiero od wtorku wartości temperatur zaczną stopniowo rosnąć.

W niektórych regionach Polski prognozuje się burze i opady deszczu.

Sobota będzie chłodna. Prognozuje się przelotne opady deszczu i burze. Powieje też silny wiatr.

W ciągu najbliższej doby Polska pozostanie pod wpływem niżu Cathy znad północnej Skandynawii.

Rozpoczęło się lato, a wraz z nim wakacje. "Jest bardzo prawdopodobne, że będą ciepłe. Tylko chwilami mocno burzowe" - pisze synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Czas na przegląd prognoz pogody na najbliższe miesiące.

W najbliższym czasie temperatura okaże się dużo niższa od tej, do której przywykliśmy w ostatnich dniach. Od początku tygodnia zacznie jednak znowu rosnąć. Wyjmijmy z szaf parasole - codziennie może przelotnie popadać.

W wielu regionach Polski panuje susza. Odczuwalna jest w lasach, gdzie utrzymuje się zagrożenie pożarowe, ale również w rolnictwie, szkodząc plonom. Jak podkreśliła w piątek we "Wstajesz i wiesz" doktor Joanna Remiszewska-Michalak, fizyk atmosfery, sytuacji nie uratują nawałnice podobne do czwartkowych. Potrzebne są stałe, delikatne opady - tłumaczyła.

Powyżej 30 stopni Celsjusza w dzień i nie mniej niż 19 stopni w nocy - taką pogodę przewidują meteorolodzy na niedzielę dla Kazania. W tym mieście wieczorem 24 czerwca Polska zmierzy się z Kolumbią w drugim meczu rosyjskiego mundialu.

Tornada, burze i grad wielkości piłki baseballowej - to zjawiska pogodowe, z jakimi mieli do czynienia w ostatnich dniach mieszkańcy centralnych regionów Stanów Zjednoczonych.

Polska jest pod wpływem niżu Kathy znad Finlandii.

Pogoda w dużej części kraju nie będzie sprzyjać kierowcom.

W całym kraju na niebie pojawią się chmury. Będą miejsca, gdzie popada deszcz, przejdą też burze. W kilku regionach nie zabraknie jednak także słońca. Będzie chłodniej niż w ostatnich dniach. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 20 stopni Celsjusza.

Najbliższa noc miejscami nadal będzie burzowa. Na południu mogą być gwałtowne. Przelotne opady deszczu prognozowane są na wschodzie i południowym wschodzie.

W czwartek pogoda była wyjątkowo niebezpieczna w związku z gwałtownymi burzami, które przeszły przez nasz kraj. Pomimo godzin nocnych, intensywne zjawiska nie ustają. Aktualne pozostają ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W najbliższych dniach pogoda się trochę uspokoi. Odetchniemy od upałów, jednak jeszcze w piątek mogą miejscami pojawić się burze. Temperatura przekroczy 20 stopni Celsjusza na terytorium całej Polski dopiero we wtorek.

Czwartkowe burze są niebezpieczne nie tylko ze względu na porywisty wiatr, ale również gwałtowne, ulewne opady, które mogą doprowadzić do lokalnych podtopień. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego stopnia.

W czwartek o godzinie 12.07 skończyła się astronomiczna wiosna, a zaczęło lato.

W czwartek w całym kraju pojawią się niebezpieczne zjawiska. Burzom towarzyszyć będą opady deszczu i porywisty wiatr.

W czwartek będzie upalnie. Na termometrach zobaczymy do 32 stopni na południu Polski. Pogoda będzie gwałtowna i niebezpieczna.

W najbliższych dniach nastąpi zwrot w pogodzie. Po czwartku z gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi nadejdą chłodniejsze dni.

W środę nie spadnie ani kropla deszczu w całym kraju. Prognozuje się pogodną aurę z temperaturą dochodzącą do 29 stopni Celsjusza.