Pogoda szykuje na najbliższe dni mieszankę intensywnych opadów deszczu i porywistego wiatru. Po chwilowym ochłodzeniu temperatura w poniedziałek podskoczy do nawet 16 stopni Celsjusza. Później ponownie spadnie.

Napływa chłodne i suche powietrze polarne morskie znad Skandynawii.

Pierwszy marca to początek meteorologicznej wiosny. Warto wiedzieć, jak meteorolodzy określają początek tej pory roku, tak wytęsknionej przez niektórych.

Aura nie we wszystkich regionach kraju dopisze.

Czeka nas pochmurny, a miejscami deszczowy dzień. Termometry pokażą od zera do ośmiu stopni Celsjusza. Utrudnieniem może być wiatr, który najsilniej powieje na wschodzie.

Przed nami duża pogodowa zmiana. Zamiast słońca pojawią się opady deszczu, w niedzielę i poniedziałek będą dość intensywne. Po chwilowym ochłodzeniu temperatura ponownie podskoczy nawet do 15 stopni Celsjusza.

W niektórych regionach wystąpią przelotne opady deszczu, które mogą utrudnić podróżowanie.

W czwartek w przeważającej części kraju będzie pogodnie. Miejscami może przelotnie popadać deszcz. Temperatura wzrośnie do 14 stopni Celsjusza.

W ciągu najbliższej doby wyż Frauke ustąpi, a jego miejsce zajmie niż Yannick znad Rosji.

Luty w większości kraju zakończymy niezwykle ciepłą i pogodną aurą. Marzec zaś powitamy chwilowym, niewielkim ochłodzeniem i dość intensywnymi opadami deszczu.

W środę na niebie pojawią się rozpogodzenia. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą maksymalnie do 14 stopni Celsjusza. Dzień upłynie pod znakiem silniejszego wiatru.

W środę podróżowanie mogą utrudnić lokalne opady śniegu.

Zmienna aura czeka nas w ostatnich dniach lutego i na początku marca. W prognozach pojawiają się chmury i opady, nawet miejscami śniegu, ale także liczne rozpogodzenia. Po fali wiosennych temperatur trzeba się również przygotować na chwilowe ochłodzenie. Może też silniej powiać.

Warunki drogowe będą bardzo dobre dla podróżowania samochodem.

We wtorek mieszkańcy wszystkich regionów otrzymają dużą dawkę słońca. Termometry wskażą do 12 stopni Celsjusza.

W ciągu najbliższej doby Polska pozostanie w zasięgu wyżu Frauke znad Niemiec.

Nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych dniach do Polski powróciła zima. Wręcz przeciwnie - w czwartek termometry pokażą nawet 15 stopni Celsjusza. Nad całym krajem rozciągnie się strefa opadów deszczu, może też powiać porywisty wiatr.

Napływa ciepłe i suche powietrze polarno-morskie (PPmc) z południowego zachodu.

Aura w poniedziałek będzie sprzyjać podróżom.

Pachnie wiosną. Poniedziałek będzie w miarę pogodny. Temperatura wyniesie maksymalnie pięć stopni Celsjusza, a wiatr nie będzie utrudnieniem.

Po chwilowym ochłodzeniu znowu czeka nas wysoka - jak na zimę - temperatura.

Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia przed opadami marznącymi. Na drogach może być ślisko.

Najbliższe dni upłyną pod znakiem ciepłej aury. Możemy się jednak spodziewać, że okresami silniej powieje. Pod koniec tygodnia powrócą opady.

Pogoda dopisze kierowcom.

Niedzielna aura okaże się pochmurna. W niektórych regionach może powiać silniejszy wiatr. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą maksymalnie 10 stopni Celsjusza.

Na horyzoncie nie widać powrotu zimy. Nadchodzące dni przyniosą przelotne opady deszczu, będzie jednak na ogół pogodnie. Termometry pokażą miejscami nawet 12 stopni Celsjusza.

W sobotę podróżowanie będzie przyjemnością.

Sobota w wielu regionach okaże się pogodna. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą maksymalnie 4 stopnie Celsjusza.

W weekend będziemy mogli cieszyć się pogodną aurą, temperatura wzrośnie do 10 stopni Celsjusza. Kolejne dni będą coraz cieplejsze.

Spadek temperatury poniżej zera stopni i opady deszczu, deszczu ze śniegiem oraz śniegu stanowią doskonałe warunki do powstawania oblodzeń. Z tego powodu synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia.