Już za 30 lat mogą nas czekać Święta bez świerkowych choinek

Świerk pospolity (Picea abies)
Światowa Organizacja Meteorologiczna o stanie klimatu w 2021 roku
Źródło: WMO
Świerk pospolity może zniknąć z Polski już za trzy-cztery dekady. To piękne drzewo, tak chętnie wybierane jako świąteczna dekoracja domów, coraz słabiej radzi sobie ze skutkami zmian klimatycznych. Nie tylko świerki mają problemy z dostosowaniem się do wyższych temperatur i nieregularnych opadów, ale również inne cenne gatunki drzew.

Przystrojona lampkami i ozdobami świerkowa choinka jest nieodłącznym symbolem Świąt Bożego Narodzenia w wielu polskich domach. Okazuje się jednak, że już wkrótce tradycja ta może się zmienić. Jak tłumaczy Przemysław Bąbelewski z Uniwersytetu Przyrodniczego, za kilkadziesiąt lat świerk pospolity (Picea abies) może całkowicie zniknąć z obszaru Polski.

Brak wody i wysoka temperatura

Naukowiec wyjaśnia, że jednym z najpoważniejszych czynników osłabiających polskie świerki jest coraz cieplejszy klimat. W ciągu 20 lat średnia roczna temperatura we Wrocławiu wzrosła z około 8,2 do prawie 10 stopni Celsjusza, co nie pozostaje bez wpływu na dostępność wody dla roślin.

- Roczna średnia temperatura gwałtownie wzrasta i widać ewidentne objawy niedoboru wody, gdyż rośliny i gleba oddają wodę w procesie parowania - mówi naukowiec. - Opady, jeżeli już są, to dosyć nietypowe, bardzo intensywne. Większość wody trafia do rzek, nie wsiąka do gruntów i rośliny nie mogą z niej skorzystać.

Jak tłumaczy Bąbolewski, aby drzewo mogło odpowiednio funkcjonować, musi mieć dostęp do wody, w której rozpuszczone są sole mineralne, czyli potrzebne do prawidłowego wzrostu makro- i mikroskładniki. Obecnie drzewa są niedożywione, ponieważ na skutek ograniczonego dostępu do wody mają zbyt mało składników odżywczych. Stan drzew pogarsza również suche powietrze, sprawiające, że drewno wysycha i staje się bardziej podatne na działanie szkodników, w tym korników.

Zjawisko to jest szczególnie widoczne w Sudetach, gdzie można dostrzec całe połacie wymierających lasów świerkowych.

- Teoretycznie w górach, które są naturalnym miejscem dla tego gatunku i gdzie jest większa wilgotność, świerk powinien sobie radzić lepiej - wyjaśnia naukowiec. - Nawet tam, z powodu rosnących temperatur i braku odpowiedniej ilości wody, obserwujemy, że świerków systematycznie ubywa. Na Dolnym Śląsku, w górach, te drzewa są charakterystycznym elementem krajobrazu, ale niestety ich sytuacja z powodu zmian klimatycznych staje się coraz gorsza.

Świerk pospolity (Picea abies)
Świerk pospolity (Picea abies)
Źródło: 295087926/Adobe Stock

Cierpi całe środowisko

Bąbelewski dodaje, że świerk nie jest jedynym gatunkiem, który cierpi z powodu zmian klimatycznych. Dotykają one także popularnej brzozy brodawkowatej (Betula pendula), która szczególnie słabo znosi brak opadów w letnich miesiącach. W takiej sytuacji drzewa bardzo szybko tracą ulistnienie.

- Na przełomie lipca i sierpnia obserwowałem we Wrocławiu, że brzozom zupełnie żółkły liście - opowiada ekspert. - Kiedy zaczęło padać pod koniec sierpnia i we wrześniu, ponownie wypuściły liście, ale już nie rosły.

Z powodu zmian klimatu cierpią też jarząb pospolity, czyli jarzębina, modrzew, a nawet sosna pospolita, która jest w Polsce podstawowym gatunkiem lasotwórczym. Na terenie naszego kraju zaczynają pojawiać się również nowe gatunki chorób i szkodników, a skutek ocieplenia klimatu rozwijają się one coraz intensywniej.

Ochrona i mądra gospodarka

Aby zapobiec całkowitej utracie cennych gatunków, powinniśmy chronić istniejące, naturalne lasy, drzewa i krzewy liściaste, które mogą dostosowywać się do nowych warunków klimatycznych. Ważne jest również sadzenie odpowiednich gatunków drzew i krzewów, dopasowanych pod względem warunków siedliskowych, ale bez wprowadzania monokultur.

Bąbelewski podkreśla, że także przyroda będzie musiała się dostosować do nowych warunków klimatycznych i będzie to trudny i nieprzewidywalny proces. Jego zdaniem świerk pospolity, czy sosna pospolita, w przyszłości zmienią naturalne granice swoich zasięgów i przeniosą się na północ Polski, gdzie jest chłodniej i wilgotniej.

- Czekają nas duże zmiany, obecne lasy, jakie znamy, raczej nie przetrwają. Będą zastępowane gatunkami drzew i krzewów o dużo niższym wzroście - podsumowuje naukowiec.

Coraz goręcej na świecie
Coraz goręcej na świecie
Źródło: Adam Ziemienowicz/PAP/Reuters
Czytaj także: