Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) udostępniło w środę najnowsze zdjęcia Mgławicy Tarantula - gwiazdotwórczego obszaru w Wielkim Obłoku Magellana. - Tym, co czyni ją unikalną, jest fakt, że znajduje się wystarczająco blisko nas, aby szczegółowo badać, jak formują się gwiazdy - mówili autorzy najnowszych zdjęć.
Naukowcy z Europejskiego Obserwatorium Południowego udostępnili zdjęcia obszaru gwiazdotwórczego o nazwie 30 Doradus. Formacja znana jest także jako Mgławica Tarantula. Wyniki najnowszych badań omówiono podczas środowego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego (AAS) i opublikowano w czasopiśmie naukowym "The Astrophysical Journal".
W nowym świetle
Do zrobienia fotografii wykorzystano Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA). Zdjęcia przedstawiają Mgławicę w zupełnie nowym świetle - z widocznymi obłokami gazu, które mogą wskazywać na to, jak masywne gwiazdy kształtują tę część kosmosu.
- Fragmenty te mogą być pozostałościami dawniejszego większego obłoku, który został poszatkowany przez olbrzymią energię uwalnianą przez młode masywne gwiazdy, w procesie zwanym sprzężeniem zwrotnym - mówił Tony Wong z University of Illinois w Urbana-Champaign (USA) i jeden z autorów badań.
Najpierw badacze sądzili, że gaz unoszący się w tym miejscu jest zbyt rzadki oraz przytłoczony sprzężeniem zwrotnym, aby siłami grawitacji ukształtowały się z niego nowe gwiazdy. Nowe badania ukazują jednak znacznie gęstsze włókna, w których rola grawitacji nadal jest znacząca. - Nasze wyniki sugerują, że nawet przy występowaniu bardzo silnego sprzężenia zwrotnego, grawitacja może wywierać silny wpływ i prowadzić do kontynuowania powstawania gwiazd - dodał Wong.
Całkiem blisko nas
Mgławica jest zlokalizowana w Wielkim Obłoki Magellana - galaktyce satelitarnej naszej Drogi Mlecznej. To jeden z najjaśniejszych i najbardziej aktywnych obszarów gwiazdotwórczych w naszym sąsiedztwie. Od Ziemi dzieli ją około 170 tysięcy lat świetlnych. W środku mgławicy znajdują się jedne z najmasywniejszych znanych gwiazd. Kilka z nich ma masę nawet 150 razy większą od naszego Słońca. Rejon ten od zawsze frapował naukowców, którzy zastanawiali się, w jaki sposób obłoki gazu zapadają się po wpływem grawitacji i tworzą nowe gwiazdy.
- Tym, co czyni 30 Doradus unikalną, jest fakt, że jest wystarczająco blisko nas, aby szczegółowo badać, jak formują się gwiazdy, przy czym jej właściwości nadal są przypominają obszary w bardzo dalekich galaktykach, nawet gdy Wszechświat był młody - powiedział Guido De Marchi, naukowiec z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), współautor badań. - Dzięki 30 Doradus możemy badać, jak gwiazdy formowały się 10 miliardów lat temu, kiedy to narodziła się większość z nich - dodał.
Nie koniec obserwacji
Większość poprzednich obserwacji Mgławicy skupiała się przede wszystkim na jej centrum. Astronomowie od dawna jednak wiedzieli, że powstawanie masywnych gwiazd zachodzi także w innych miejscach. Aby lepiej to zrozumieć, przeprowadzono obserwacje w wysokiej rozdzielczości, które pokrywały duży obszar mgławicy. Za pomocą ALMA udało się oszacować emisję promieniowania od gazowego tlenku węgla. Dzięki temu opracowano mapę wielkich, chłodnych obłoków gazu w mgławicy, które zapadają się, aby ukształtować nowe gwiazdy, a także sprawdzić, w jaki sposób się zmieniają, gdy wielkie ilości energii są przez nie uwalniane.
- Spodziewaliśmy się ustalić, że fragmenty obłoku najbliżej młodych masywnych gwiazd będą wykazywać najwyraźniejsze oznaki przytłaczania grawitacji przez sprzężenie zwrotne - mówił Wong. - Zamiast tego odkryliśmy, że grawitacja jest nadal ważna w rejonach narażonych na sprzężenie zwrotne - co najmniej we fragmentach obłoku, które są wystarczająco gęste - dodał.
Na nowo opublikowanych zdjęciach widzimy nowe dane pozyskane dzięki ALMA, które nałożono na wcześniejsze obrazy w podczerwieni z tego samego rejonu. Dzięki nowym obserwacjom wiadomo więcej na temat tego, jak zachowuje się grawitacja w obszarach gwiazdotwórczych Mgławicy Tarantula. Nie oznacza to jednak końca badań nad tym obiektem.
- Wciąż jest dużo więcej do zrobienia z tym fantastycznym zestawem danych. Udostępniliśmy go publicznie, aby zachęcić innych naukowców do prowadzenia nowych badań - podsumował Wong.
Źródło: ESO
Źródło zdjęcia głównego: ESO, ALMA (ESO/NAOJ/NRAO)/Wong et al., ESO/M.-R. Cioni/VISTA Magellanic Cloud survey. Acknowledgment: Cambridge Astronomical Survey Unit