Lawiny błotne na Krymie. Doszło do nich w południowo-wschodniej części okupowanego przez Rosjan półwyspu. Podróżujący samochodami zostali uwięzieni w swoich autach po tym, jak na drogę spłynął potok błota.
Siła żywiołu była tak duża, że kilka pojazdów zostało dosłownie spiętrzonych jeden na drugim.
Jak poinformowały lokalne władze, w kolizji nikt nie został poważnie ranny, ratownicy uwolnili podróżujących.
- Na skutek niesprzyjających warunków pogodowych doszło do powodzi w kilku miejscowościach rejonu Sudaku oraz do osunięć ziemi. Trzeba było pomóc 50 osobom, ale żadna z nich nie potrzebowała pomocy lekarskiej - poinformował Dmitrij Kowalenko z Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych w Rosji.
Sześć miast bez prądu
Sytuacja jest na tyle poważna, że władze administracji miasta Sudak ogłosiły stan wyjątkowy. Potok wody i błota wdarł się do domów mieszkalnych i zablokował drogi dojazdowe. Liczne lawiny błotne spowodowały zerwanie trakcji elektrycznej. Wskutek tego w sobotę rano sześć miast zostało odciętych od energii elektrycznej.
Strażacy mają pełne ręce roboty. Obecnie usuwają skutki ulewnych deszczy. Głównie ich interwencję obejmują oczyszczanie ulic oraz wypompowania błota z budynków.
Autor: wd/aw / Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters