Fala upałów w USA doprowadziła do licznych kradzieży. Złodzieje wywożą z supermarketów koszyki pełne pudełek z lodami. Miliarder z Nowego Jorku, do którego należy sieć sklepów, obiecał nagrodę pieniężną za pomoc w złapaniu złodziei.
Na Wschodnim Wybrzeżu USA panują nieznośne upały. Skwar jest tak dokuczliwy, że niektórzy postanowili wykorzystać tę sytuację i... kradną ze sklepów lody.
5 tys. dolarów nagrody
Nowojorski miliarder John Catsimatidis, do którego należy sieć sklepów Gristedes, obiecał w piątek 5 tys. dolarów nagrody każdemu, kto pomoże złapać i osądzić złodziei lodów, którzy jego zdaniem ostatnio sieją spustoszenie w nowojorskich supermarketach, w tym także w tych, które należą do niego. 67-letni Catsimatidis to syn greckich imigrantów, który dorobił się fortuny szacowanej na 3,4 mld dolarów.
Na dowód na to, że sprawa jest poważna, Catsimatidis zamieścił na Twitterze zdjęcia dwójki złodziei, którzy w czwartek uciekli z jego sklepu na Dziewiątej Alei z koszykiem wyładowanym 80 pudełkami lodów drogich marek.
Zdaniem miliardera złodzieje kradną lody, bo jest to towar, który można łatwo i szybko sprzedać z zyskiem. Loty są chodliwym towarem zwłaszcza obecnie, gdy fala upałów jest bardzo dokuczliwa. Na Wschodnim Wybrzeżu temperatury przekraczające 40 st. C mają towarzyszyć mieszkańcom do niedzieli. Agencja National Weather Service wydała ostrzeżenie pogodowe, trwające cały weekend. Temperatura miejscami może dochodzić do 43 st. C.
250 kradzieży lodów
Policja w Nowym Jorku podała dane o skali problemu: od początku roku zgłoszono 250 kradzieży lodów w mieście i zatrzymano 130 osób. - Współpracujemy ściśle ze sprzedawcami, by walczyć z kradzieżami lodów - zapewniła policja.
Lody cieszą się latem bardzo dużą popularnością. Niewiele osób wie jednak, że mogą one także odchudzać. Choć zdania na ten temat są podzielone, dietetyk Agnieszka Piskała tłumaczy, dlaczego możemy schudnąć jedząc lody.
Autor: zupi/jap / Źródło: PAP, NYC