Alerty hydrologiczne w części kraju. Miejscami poziom wody nadal jest wysoki

Opady deszczu w środę nie okazały się tak obfite jak poprzedniego dnia. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał, że występowały tylko na południowych krańcach Polski. Największą sumę odnotowano na stacji Dolina Pięciu Stawów, gdzie spadło 44,7 litra wody na metr kwadratowy oraz na Hali Gąsienicowej - 34,7 l/mkw. Dla porównania - we wtorek w Szczyrku spadły aż 102 litry wody na metr kwadratowy.

Strefa opadów odsunęła się poza granice kraju. W czwartek opady nie są wykluczone, ale jeśli się pojawią, będą słabe i przelotne.

Około godziny 11, na kilku odcinkach rzek nadal przekroczony były stany alarmowe. IMGW wskazało, że na południu kraju - szczególnie na Śląsku i w Małopolsce poziom wody w rzekach przekraczał stan ostrzegawczy.

W woj. świętokrzyskim nadal obowiązuje ostrzeżenie trzeciego stopnia. Dotyczy rzeki Czarnej, poniżej zbiornika Chańcza.

"Trwa spływ wód opadowych powyżej stanów ostrzegawczych. Na Czarnej w Połańcu spodziewane jest przekroczenie stanu alarmowego" - czytamy w komunikacie IMGW.

Ostrzeżenia będą ważne do godziny 8 w piątek.

Obowiązują także ostrzeżenia drugiego stopnia. Te dotyczą województw:

- świętokrzyskiego, zlewni Nidy powyżej Brzegów, rzeki Kamiennej poniżej zb. Brody Iłżeckie. Alarm straci ważność w piątek o godz. 8;

- małopolskiego, rzeki Wisły od ujścia Dunajca do ujścia Wisłoki oraz od ujścia Przemszy do ujścia Raby. Ostrzeżenie będzie ważne do godz. 20 w czwartek;

- opolskim, dla obszaru Odry i Małej Panwi. Alarm wygaśnie o godz. 12 w czwartek.

Jak napisano, stany ostrzegawcze mogą być przekraczane w związku ze spływem wód opadowych.

Jak mówi definicja IMGW, ostrzeżenie trzeciego stopnia oznacza, że "stany wody (obserwowane lub prognozowane) układają się w strefie powyżej stanów alarmowych".

Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza, że "stany wody (obserwowane lub prognozowane) układają się w strefie powyżej stanów ostrzegawczych, lecz poniżej stanów alarmowych".