W związku z intensywnymi, nawalnymi opadami deszczu aż 10 województw jest objętych alertem wydawanym przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Przedstawiciele RCB zaznaczają jednak, że może dojść do sytuacji, gdy nie otrzymamy SMS-owego ostrzeżenia, pomimo że przebywamy na zagrożonym terenie.
Polska znajduje się w zasięgu niżu genueńskiego Gabriel, który niesie intensywne opady deszczu. W większości kraju od wtorku obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia wydawane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Według ekspertów w niektórych rejonach poziom wody w rzekach może przekroczyć stany ostrzegawcze i alarmowe.
W związku z zagrożeniem dla życia i zdrowia Rządowe Centrum Bezpieczeństwa we wtorek wydało alert. SMS-owe ostrzeżenia zostały wysłane do odbiorców znajdujących się w dziesięciu województwach. Jak się jednak okazuje, nie każda osoba przebywające na zagrożonym terenie otrzymała wiadomość. Zdaniem rzecznika RCB Piotra Błaszczyka powodem są kwestie techniczne.
Kiedy możemy nie otrzymać alertu?
Błaszczyk wyjaśnił, że SMS-owe ostrzeżenie może do nas nie dotrzeć, gdy nasz telefon jest zalogowany do innej stacji bazowej - na terenie powiatu, który nie jest objęty alertem. Stacje bazowe przekazują sygnały radiowe między urządzeniami, takimi jak telefony komórkowe, a siecią operatora telekomunikacyjnego. Jeśli telefon zalogowany jest do innej stacji, to operator sieci komórkowej nie wyśle na taki numer wiadomości od RCB, ponieważ nie wie, że odbiorca jest na terenie powiatu, w którym ostrzeżenie obowiązuje.
- Takie sytuacje jednostkowo mogą się zdarzać - zaznaczył. Rzecznik RCB wyjaśnił także, że nie wszyscy muszą otrzymać alert w tym samym momencie. Dodał, że operatorzy mają limity, które ograniczają ich możliwości masowego wysyłania wiadomości do odbiorców. Oznacza to, że mogą nie być w stanie wysłać alertu do wszystkich np. w ciągu godziny.
- Nigdzie nie jest powiedziane, że jeżeli Warszawa jest objęta ostrzeżeniami, to wszyscy w tym samym czasie muszą to dostać. My, jak wysyłamy SMS-y, ustawiamy kampanię na 2-3 godziny powiedzmy i w ciągu zwykle tych 2-3 godzin te SMS-y są do wszystkich rozsyłane - zaznaczył Piotr Błaszczyk.
Czytaj także: Trasa ulew. Najnowsze prognozy
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock