W syberyjskiej wiecznej zmarzlinie odnaleziono zwłoki samicy mamuta, w których doskonale zachowała się tkanka mięśniowa. Co więcej - bezpośrednio pod ciałem martwego zwierzęcia natknięto się na płynną krew.
Naukowcy z Jakucka, pracujący na Wyspach Lachowskich leżących na północny wschód od Rosji, uważają, że mamut żył 10-15 tysięcy lat temu. Dzięki warunkom, jakie zapewnia wieczna zmarzlina, jego tkanka mięśniowa zachowała się w świetnym stanie.
- Mięso wygląda na całkiem świeże, miejscami jest czerwonawe. Jednak nie mogę powiedzieć, by świeży był także jego zapach - mówił rosyjskiej telewizji należący do zespołu badaczy Siemion Grigorjew.
Krew nie zamarzała przy -17 st. C
W jamie, jaka znajdowała się pod zwłokami, odnaleziono także krew, która nie była zamarznięta pomimo tego, że na zewnątrz panowała temperatura -10 st. Celsjusza. Próbkę cieczy pobrano, a następnie umieszczono w zamrażarce. W temperaturze -17 st. C. krew nadal była płynna. Zdaniem naukowców ta właściwość pozwalała mamutom przeżywać bardzo długie zimy.
Pierwszy do sklonowania?
Zwłoki zwierzęcia, które prawdopodobnie zdechło z wygłodzenia po tym, jak wpadło w bagno, przewieziono do Muzeum Mamutów w Jakucku. Teraz Rosjanie skupiają się na tym, by jak najlepiej poznać jego DNA. Mają nadzieję, że znaleziony przez nich okaz będzie pierwszym, jaki da się sklonować.
Autor: map/mj / Źródło: Reuters TV