Mieszkańcy Bostonu jeszcze nie odkopali się z zasp pozostawionych przez ostatni atak zimy, a już czeka ich następny. Burmistrz miasta postanowił wzmocnić patrole na ulicach. Zwiększy się także liczba pługów i sprzętu do usuwania śniegu.
W sobotę po południu śnieg zaczął padać w rejonie Bostonu. Burmistrz tego miasta Martin Walsh ogłosił, że do usuwania śniegu skierowanych zostanie ponad 600 pługów śnieżnych i innego sprzętu.
Na ulicach będzie więcej patroli policyjnych, strażaków i ratowników medycznych aby zapewnić bezpieczeństwo i pomoc dla potrzebujących.
Śnieg, wiatr i zawieje
Meteorolodzy spodziewają się, że w stanach północno-wschodniej części USA spadnie od 20 do 35 cm świeżego śniegu.
Dodatkowym utrudnieniem staną się silne porywy wiatru. Synoptycy zapowiadają więc, że wzdłuż całej długości wybrzeża stanu Massachusetts będą pojawiać się zawieje i zamiecie śnieżne. Władze proszą mieszkańców, by pozostali w domach od niedzielnego wieczora do poniedziałku rano.
Istnieją obawy, że mogą pojawiać się przerwy w dostawie prądu.
Autor: kt/mj / Źródło: PAP