Dobiegła końca budowa łodzi wiosłowej, którą Fedor Koniuchow zamierza samotnie przepłynąć Pacyfik. Rosyjski wioślarz chce sprawić sobie prezent na urodziny i wyruszyć właśnie w ten dzień, 12 grudnia. Szacuje, że pokonanie 8 tysięcy mil zajmie mu ok. 200 dni.
Wioślarz już w 2002 roku samotnie przepłynął Ocean Atlantycki. Wtedy zajęło mu to 46 dni. W ciągu 10 lat technologia poszła naprzód i wykonanie oraz wyposażenie łodzi zupełnie się zmieniło.
Łódź K-9 została właśnie ukończona. Swoją nazwę zawdzięcza nazwisku wioślarza: Koniuchow (K), i cyfrze 9, oznaczającą długość w metrach.
Wyposażenie łodzi to m. in. baterie słoneczne, odbiornik GPS, radiostacja UHF, odsalarka wody, telefon satelitarny.
Prezent na urodziny
Wioślarz wyruszy dokładnie 12 grudnia z portu Valparaiso w Chile i skieruje się ku wschodniemu wybrzeżu Australii. Szacuje, że przepłynięcie 8 tys. mil morskich zajmie mu 200 dni.
Eksperci oceniają, że trasa wybrana przez wioślarza jest najbardziej wymagającą drogą oceaniczną. Do dziś nikomu nie udało się przepłynąć na wiosłach Pacyfiku na trasie z Ameryki Południowej do Australii.
Autor: pk/mj / Źródło: ENEX