Najbliższej nocy eta Akwarydy, rój meteorów związanych z kometą Halleya, osiągnie szczyt aktywności. "Spadające gwiazdy" poruszają się bardzo szybko, bo z prędkością aż 66 kilometrów na sekundę. "To jedne z najbardziej klimatycznych rojów meteorów w roku" - napisał Karol Wójcicki, autor profilu "Z głową w gwiazdach".
W nocy z 5 na 6 maja dojdzie do maksimum roju eta Akwarydów. Jest on związany ze słynną kometą Halleya.
"Przed nami jedna z najdziwniejszych nocy w roku. Noc, w którą meteory zamiast lecieć "w dół", lecą "do góry"!" - napisał Karol Wójcicki, autor profilu "Z głową w gwiazdach". "To jedne z najbardziej klimatycznych rojów meteorów w roku. I choć może nie są one tak widowiskowe jak sierpniowe Perseidy, to nadrabiają historią i nietypowym zachowaniem" - dodał.
Eta Akwarydy. Co to jest
Eta Akwarydy to pozostałość przelotów w pobliżu Słońca słynnej komety Halleya. Jej orbita przecina się z orbitą Ziemi w dwóch miejscach. Materiał pozostawiony przez kometę w jednym z tych miejsc daje meteory z roju eta Akwarydów, a w drugim - z roju Orionidów. Smuga pyłu tworząca eta Akwarydy jest tak szeroka, że Ziemia przechodzi przez nią przez ponad miesiąc, a przez ten okres nasze niebo przecinają meteory z tego roju.
Jak napisał Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, meteory są bardzo szybkie, wpadają w atmosferę z prędkością aż 66 kilometrów na sekundę i często pozostawiają na niebie jasne, długie smugi.
"Najdziwniejsze jest w nich jednak to, że radiant roju (w konstelacji Wodnika) przez większą część nocy jest pod horyzontem. Dlatego dosyć często może się zdarzać, że meteory będą sprawiać wrażenie, jakby wystrzeliwały do góry, zza wschodniej linii widnokręgu. No takich rzeczy nie widuje się zbyt często!"- tłumaczył autor profilu "Z głową w gwiazdach".
Kiedy warto spojrzeć w niebo?
Jak przekazał Karol Wójcicki, najwięcej meteorów powinniśmy zobaczyć nad ranem, między godziną 2 a 3.30 we wtorek.
Najlepsze warunki do obserwacji "spadających gwiazd" będziemy mieli poza miastem - tam, gdzie zanieczyszczenia światłem jest najmniej. Warto wybrać otwarty teren, na przykład łąkę czy polanę - miejsce, które zapewni widok na wschodni horyzont.
"Każdy Eta Akwaryda to trochę taki okruch historii, który przemierzył Układ Słoneczny przez setki (a może i tysiące) lat, zanim w końcu spalił się w naszej atmosferze. To trochę jak oglądanie naturalnych fajerwerków przygotowywanych dla nas przez kometę Halleya" - napisał Karol Wójcicki.
Źródło: tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock