Zimbabwe mierzy się z gwałtownym wzrostem zachorowań i zgonów spowodowanych malarią. W ciągu minionych tygodni liczba zgonów z tego powodu była przeszło dwukrotnie wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
W Zimbabwe w ubiegłym roku do końca pierwszego tygodnia maja zachorowało na malarię 21 309 osób, a zmarło 45, podczas gdy w tym samym okresie tego roku zgłoszono już 59 647 przypadków i 143 zgony - poinformowało Ministerstwo Zdrowia i Opieki nad Dziećmi.
Wzrost przypadków malarii
Za tę sytuację odpowiadać ma pogoda panująca obecnie w południowej części Afryki, gdzie trwa szczyt pory deszczowej. Obfitsze niż w ubiegłym roku opady w połączeniu z wyższymi temperaturami stworzyły warunki sprzyjające rozmnażaniu się komarów, które przenoszą tę chorobę.
Informując o tegorocznych ofiarach malarii rząd Zimbabwe przekazał także, że z powodu obcięcia przez Stany Zjednoczone pomocy, jaką dotychczas dostarczała amerykańska agencja USAID, w kraju zabrakło około 600 tys. siatek chroniących przed komarami.
Malaria - objawy
Malaria, zwana też zimnicą, to choroba wywoływana przez zarodźce (Plasmodium), jednokomórkowe pierwotniaki przenoszone przez komary z rodzaju Anopheles. Występuje w strefach klimatu tropikalnego i subtropikalnego, przede wszystkim w Afryce Subsaharyjskiej. W Polsce co roku notuje się kilkadziesiąt przypadków malarii zawleczonej z zagranicy. Typowe objawy malarii to gorączka, dreszcze, ból głowy, pocenie się, ból stawów, nudności i zmęczenie. Nieleczona może być śmiertelna.
Pomimo wprowadzenia szczepionki przeciw malarii, choroba ta wciąż stanowi poważne zagrożenie. Szacuje się, że w 2023 roku na całym świecie odnotowano 263 miliony zachorowań na malarię i 597 tysięcy zgonów z jej powodu w 83 krajach - podaje Światowa Organizacja Zdrowia. W Afryce, gdzie w 2023 roku odnotowano 94 proc. wszystkich przypadków na świecie, 76 proc. zmarłych stanowiły dzieci poniżej piątego roku życia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images