Tradycyjny barter zyskuje na popularności w rosyjskim handlu zagranicznym po raz pierwszy od lat 90. XX wieku - pisze Reuters. Firmy, próbując oszukać zachodnie sankcje, wymieniają pszenicę na chińskie samochody, a siemię lniane na materiały budowlane.
Stany Zjednoczone, Europa i ich sojusznicy nałożyli na Rosję ponad 25 tysięcy różnych sankcji w związku z wojną na Ukrainie i aneksją Krymu, dążąc do zrujnowania rosyjskiej gospodarki o wartości 2,2 biliona dolarów i osłabienia poparcia dla prezydenta Władimira Putina.
Waszyngton nałożył również cła na Indie w odpowiedzi na handel ropą między New Delhi a Moskwą. Putin twierdzi, że rosyjska gospodarka w ciągu ostatnich dwóch lat rosła szybciej niż gospodarki krajów G7, pomimo zachodnich prognoz o krachu. Nakazał przedsiębiorstwom i urzędnikom, aby w każdy możliwy sposób przeciwstawiali się sankcjom. Jednak pojawiają się coraz silniejsze oznaki obciążenia gospodarki, która - jak wskazuje bank centralny - technicznie znajduje się w recesji i zmaga się z wysoką inflacją.
Niektóre sankcje - w szczególności odłączenie rosyjskich banków od systemu płatności SWIFT w 2022 roku i ostrzeżenia Waszyngtonu skierowane w zeszłym roku do chińskich banków, aby nie wspierały rosyjskiego wysiłku wojennego - podsyciły obawy przed sankcjami wtórnymi.
- Chińskie banki obawiają się umieszczenia na listach sankcyjnych, objęcia sankcjami wtórnymi, dlatego nie przyjmują pieniędzy z Rosji - powiedziało źródło Agencji Reutera.
Tak omijają sankcje
Te obawy wydają się być przyczyną pojawienia się transakcji barterowych, które są znacznie trudniejsze do wyśledzenia. W 2024 roku rosyjskie Ministerstwo Gospodarki wydało 14-stronicowy "Przewodnik po zagranicznych transakcjach barterowych", w którym doradza przedsiębiorstwom, jak wykorzystać tę metodę do obejścia sankcji. Zaproponowano nawet utworzenie platformy handlowej, która działałaby jako giełda barterowa.
"Zagraniczne transakcje barterowe umożliwiają wymianę towarów i usług z firmami zagranicznymi bez konieczności zawierania transakcji międzynarodowych" - czytamy w dokumencie ministerstwa.
Do niedawna istniało niewiele dowodów na zainteresowanie komercyjne tego typu transakcjami. Jednak w zeszłym miesiącu Reuters poinformował, że chińska firma Hainan Longpan Oilfield Technology Co. zamierza handlować stalą i stopami aluminium w zamian za silniki okrętowe.
Firma nie odpowiedziała na prośbę agencji o komentarz. Reuters zidentyfikował osiem takich transakcji na podstawie źródeł handlowych, publicznych oświadczeń służb celnych i oświadczeń firm. Transakcje te nie były wcześniej publikowane. Chociaż agencja nie była w stanie ustalić ogólnej wartości ani wolumenu barteru w rosyjskiej gospodarce ze względu na nieprzejrzystość transakcji, trzy źródła handlowe podały, że praktyka ta staje się coraz częstsza.
- Rozwój barteru jest symptomem dedolaryzacji, presji sankcji i problemów z płynnością finansową partnerów - powiedział Maksym Spasski, sekretarz Rady Generalnej Rosyjsko-Azjatyckiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców. Spasski dodał, że wolumen barteru prawdopodobnie będzie nadal rósł.
Jedno ze źródeł - które chce zachować anonimowość - poinformowało, że system pomógł obejść sankcje, które uniemożliwiają rosyjskim bankom dokonywanie transakcji w dolarach i euro.
W odpowiedzi na prośbę o komentarz, rosyjska służba celna potwierdziła, że z różnymi krajami przeprowadzono wymianę barterową "na szeroką gamę towarów". Stwierdziła jednak, że liczba transakcji barterowych była nieznaczna w porównaniu z ogólnym wolumenem kontraktów w handlu zagranicznym.
Nadwyżka Rosji w handlu zagranicznym w okresie styczeń-lipiec spadła o 14 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, do 77,2 mld dolarów - zgodnie z opublikowanymi danymi Federalnej Służby Celnej. Eksport w tym okresie spadł o 11,5 mld dolarów do 232,6 mld dolarów, a import wzrósł o 1,2 mld dolarów do 155,4 mld dolarów.
Samochody za zboże
W jednej z transakcji chińskie samochody zostały wymienione na rosyjską pszenicę. Chińczycy kupili samochody w Chinach za juany. Rosyjski kontrahent kupił zboże za ruble. Następnie pszenica została wymieniona na samochody. Agencja Reutera nie była w stanie ustalić wolumenu transakcji ani mechanizmu, za pomocą którego handlarze ustalali wartość zboża lub samochodów.
W dwóch innych transakcjach nasiona lnu zostały wymienione na towary, w tym sprzęt AGD i materiały budowlane z Chin, jak wynika z oświadczeń celnych. Eksperci znający rosyjski handel zagraniczny stwierdzili, że wartość jednej z transakcji dotyczących lnu, zarejestrowanej w oświadczeniu z 2024 roku przez rosyjską służbę celną Uralu, szacowano na około 100 tys. dolarów.
Chiny są głównym importerem rosyjskiego siemienia lnianego, wykorzystywanego w przemyśle i jako produkt spożywczy.
W innych transakcjach metale były dostarczane do Chin w zamian za maszyny, chińskie usługi były wymieniane na surowce, a rosyjski importer kupował aluminium, aby zapłacić chińskiej firmie. Jedna z transakcji została zawarta z Pakistanem.
Niektóre transakcje barterowe umożliwiły import zachodnich towarów do Rosji pomimo sankcji - poinformowały dwa źródła mające wiedzę na temat transakcji. Nie podały jednak szczegółów, o jakie towary chodzi. Podczas sierpniowego forum biznesowego Kazań Expo chińskie firmy wskazały problemy z rozliczeniami jako jeden z problemów utrudniających rozwój handlu dwustronnego. Xu Xinjing, prezes Hainan Longpan Oilfield Technology Co., Ltd, powiedział, że handel barterowy może być rozwiązaniem.
Przemawiając na konferencji, Xu powiedział, że "w obecnych warunkach ograniczonych płatności" barter stwarza nowe możliwości dla przedsiębiorstw w Rosji i krajach azjatyckich.
Barter siał chaos
Po upadku Związku Radzieckiego w latach 90. XX wieku barter siał chaos w gospodarce, ponieważ zawierano ogromne łańcuchy umów na wszystko, od prądu i ropy naftowej po mąkę, cukier i buty. W tamtym czasie brak gotówki, ogromna inflacja i powtarzające się dewaluacje sprawiły, że barter stał się atrakcyjny. Teraz pieniędzy jest pod dostatkiem, ale barter jest napędzany przez stale zmieniającą się presję związaną z groźbą sankcji Zachodu wobec Rosji i Chin - zwraca uwagę Reuters.
Rosja twierdzi, że sankcje Zachodu są nielegalne, a Chiny krytykują je jako dyskryminujące.
Barter to nie jedyne rozwiązanie. Niektórzy handlowcy korzystają z usług tzw. "agentów płatności", którzy za opłatą pośredniczą w płatnościach za pomocą różnych systemów. Takie transakcje mogą być jednak ryzykowne.
Innym sposobem realizacji płatności jest rosyjski państwowy bank VTB z oddziałem w Szanghaju. Inne firmy korzystają z kryptowalut powiązanych z dolarem amerykańskim.
- Małe firmy aktywnie korzystają z kryptowalut. Niektóre przesyłają gotówkę, inne korzystają z offsetów, a jeszcze inne dywersyfikują konta w różnych bankach - powiedział Siergiej Putyatinsky, wiceprezes ds. operacyjnych i IT w BCS, wiodącej rosyjskiej firmie finansowej.
- Nie ma jeszcze gotowego rozwiązania technologicznego. Gospodarka ma się dobrze, a firmy jednocześnie stosują 10–15 różnych metod płatności - dodał.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock