Ponad 35 statków ze zbożem stało we wtorek u wybrzeży Stambułu. Stało się to po tym, jak Ukraina zaprzeczyła, że rosyjscy inspektorzy wznowili inspekcje w ramach umowy czarnomorskiej - podał Reuters. Ukraina jest piątym największym na świecie eksporterem pszenicy oraz jest w pierwszej trójce pod względem produkcji kukurydzy, jęczmienia i słonecznika.
Nagranie z drona pokazało, a dane Organizacji Narodów Zjednoczonych wskazały, że liczba oczekujących statków w okolicy Stambułu wyniosła ponad 35 - poinformowała Agencja Reutera.
Statki ze zbożem w okolicy Stambułu
Jak wskazał Reuters, rosyjska agencja informacyjna RIA poinformowała, że wznowiono inspekcje statków przewożących zboże z Ukrainy, powołując się na wysokiego urzędnika rosyjskiego MSZ.
Ale wysoki ukraiński urzędnik, który poprosił o zachowanie anonimowości, powiedział Reutersowi, że "nic nie zostało rozwiązane" i "nie ma żadnych inspekcji".
W poniedziałek Kijów podał, że inicjatywa ONZ, która miała umożliwić bezpieczny eksport ukraińskiego zboża na Morzu Czarnym, jest zagrożona "zatrzymaniem" po tym, jak Rosja zablokowała inspekcje statków na wodach tureckich.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził, że Rosja łamie obietnice złożone krajom na całym świecie, które są uzależnione od zboża, którego nie można było wyeksportować z Ukrainy w ostatnich kilku dniach.
W zeszłym miesiącu umowa dotycząca eksportu zboża na Morzu Czarnym została przedłużona na 60 dni, ale Rosja zasygnalizowała, że może nie zgodzić się na jej dalsze przedłużenie, jeśli Zachód nie usunie przeszkód w eksporcie rosyjskiego zboża i nawozów - podał Reuters.
Ukraina jest piątym największym na świecie eksporterem pszenicy oraz jest w pierwszej trójce pod względem produkcji kukurydzy, jęczmienia i słonecznika.
Ukraińskie porty na Morzu Czarnym zostały zablokowane po inwazji Rosji w zeszłym roku, ale dostęp do trzech z nich został umożliwiony w lipcu zeszłego roku na mocy porozumienia opracowanego przez ONZ i Turcję.
Źródło: Reuters