Departament Stanu USA objął sankcjami 24 rosyjskich biznesmenów i urzędników oraz 14 rosyjskich podmiotów - poinformował w piątek resort na swojej stronie internetowej. Decyzję uzasadnił szkodliwymi działaniami rosyjskiego rządu na świecie.
Na listę wpisano między innymi prezesa koncernu gazowego Gazprom Aleksieja Millera, prezesa banku WTB (VTB) Andrieja Kostina, dowódcę Gwardii Narodowej (Rosgwardii) Wiktora Zołotowa, a także biznesmenów: Olega Deripaskę, Kiriła Szamanowa, Wiktora Wekselberga, Sulejmana Kerimowa.
Jakie przyczyny?
Po rozszerzeniu sankcji minister finansów USA Steve Mnuchin oświadczył, że rząd Rosji prowadzi szkodliwe działania na świecie. - Kontynuuje okupację Krymu, inicjuje przemoc na wschodniej Ukrainie, materialnie i zbrojnie wspiera reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, który bombarduje własnych obywateli, próbuje podkopać zachodnie demokracje i prowadzi szkodliwe działania w cyberprzestrzeni - wyliczał Mnuchin.
Jak zauważa Associated Press, wiele podmiotów i osób objętych nowym pakietem sankcji jest związanych z sektorem energetycznym, między innymi z Gazprom.
Akcje nurkują
Osoby objęte sankcjami nie będą mogły prowadzić interesów z obywatelami USA, a ich aktywa w Stanach Zjednoczonych zostaną zamrożone.
W reakcji na doniesienia o sankcjach, notowane na londyńskim parkiecie akcje spółki En+ Group należącej do rosyjskiego miliardera Olega Deripaski w piątek około godziny 15:30 polskiego czasu traciły ponad 21 procent.
Odpowiedź Rosji
W odpowiedzi na nowe sankcje USA Konstantin Kosaczow, szef komisji spraw zagranicznych wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Rady Federacji, ocenił, że są one bezpodstawne i nieprzyjacielskie. Minister przemysłu Denis Manturow oświadczył, że firmy objęte sankcjami otrzymają dodatkowe wsparcie rządu. Za to rosyjskie firmy, które odmówią współpracy z firmami objętymi sankcjami, będą karane.
Rosyjska państwowa agencja ds. eksportu i importu broni (Rosoboroneksport) stwierdziła, że celem nałożenia nowych sankcji jest wyeliminowanie Rosji ze światowego rynku zbrojeniowego. - To niesprawiedliwa konkurencja w najczystszej formie - powiedziała rzeczniczka agencji. Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, powiedział, że osoby objęte sankcjami znajdą sposób, by zrekompensować sobie restrykcje. Jednocześnie dodał, że nowe sankcje nie oznaczają, że Moskwa zawiesi kontakty z Waszyngtonem.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock