Ryanair oskarżył internetowe biura podróży o blokowanie zwrotów za odwołane rejsy "dla tysięcy klientów" irlandzkiego przewoźnika. Linia zgłosiła zastrzeżenia do działań między innymi polskiej firmy eSky.pl. Krajowy pośrednik ocenił, że "takie działanie jest próbą wykorzystania pandemii COVID-19 do przejmowania klientów internetowych biur podróży".
Ryanair w czwartek wydał komunikat, w którym poinformował, że "nieautoryzowane, internetowe biura podróży blokują zwroty dla tysięcy klientów Ryanair".
"W wielu przypadkach te nieautoryzowane biura podróży oszukują klientów, pobierając wyższe opłaty, a następnie dokonują rezerwacji na stronie internetowej Ryanair podając fałszywe dane kontaktowe klientów i kart kredytowych, a następnie żądają zwrotu pieniędzy bezpośrednio na własne konto, a w niektórych przypadkach odmawiając przekazania środków klientom" - powiedział, cytowany w komunikacie, Eddie Wilson, prezes Ryanaira.
Irlandzki przewoźnik wskazał, że "w ostatnich tygodniach Dział Obsługi Klienta Ryanair był zalewany skargami na te nieautoryzowane internetowe biura podróży, które odmawiają współpracy z Ryanair i z klientami". Przewoźnik wezwał klientów internetowych biur do skorzystania z nowego formularza "weryfikacja klienta", który pojawił się na stronie linii lotniczej.
Polska firma odpowiada na zarzuty
Irlandzki przewoźnik zgłosił zastrzeżenia do działań podejmowanych między innymi przez polskiego agenta turystycznego eSky.pl. Nazwa firmy pojawiła się w komunikacie Ryanaira. Katowicka spółka wydała oświadczenie w tej sprawie.
"Odnosząc się do komunikatu linii lotniczej Ryanair z dnia 9 lipca, w ocenie firmy eSky.pl takie działanie jest próbą wykorzystania pandemii COVID-19 do przejmowania klientów OTA (internetowych biur podróży), które mają możliwość prezentowania ofert setek linii lotniczych, aby Klient sam mógł porównać i zdecydować, która jest dla niego najlepsza" - czytamy w oświadczeniu.
Polski agent turystyczny zapewnił, że "przed i na samym początku pandemii realizacja zwrotów za niewykorzystane bilety lotnicze ww. linią przebiegała bez zakłóceń". "Następnie po zmianie polityki w zakresie anulowanych lotów przez linię Ryanair, tj. wstrzymanie zwrotów pieniężnych i oferowanie voucherów przez przewoźnika, przekazaliśmy je zgodnie z regulacjami linii do naszych klientów. Wskazywanie na brak bądź niewłaściwe dane klientów jako powód braku zwrotu środków przez Ryanair jest bezzasadne, zwłaszcza że dotychczas wszystkie procesy przebiegały bezproblemowo" - podkreślono.
Ponadto firma eSky.pl zwróciła uwagę, że "szybkość zwrotu środków przez poszczególne linie lotnicze ma krytyczne znaczenie w szybkości realizowanych zwrotów do klientów". "W aktualnej sytuacji trudno jest bowiem oczekiwać od internetowych biur podróży, aby kredytowały przewoźników na taką skalę. Wykorzystywanie takiej sytuacji przez przewoźnika przeciwko klientom nie powinno mieć miejsca" - stwierdzili przedstawiciele firmy eSky.pl.
Najwięksi przewoźnicy
Z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, że irlandzki Ryanair pozostaje największą linią lotniczą w Polsce. Przewoźnik obsłużył w polskich portach lotniczych w krajowym i międzynarodowym ruchu w ubiegłym roku blisko 12 milionów pasażerów, co stanowiło wzrost o 402 tysiące pasażerów rok do roku.
Na drugim miejscu sklasyfikowano Polskie Linie Lotnicze LOT - około 11,8 miliona pasażerów. Narodowy przewoźnik rósł jednak najszybciej. LOT przewiózł ponad 1,4 miliona pasażerów więcej niż rok wcześniej.
Na trzecim miejscu znalazł się węgierski Wizz Air - niecałe 9,5 miliona pasażerów, po wzroście o ponad 760 tysięcy pasażerów.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock