Komisja Europejska zamierza zmniejszyć import gazu z Rosji do Unii Europejskiej o dwie trzecie tylko w ciągu tego roku. Od rosyjskich dostaw surowca Wspólnota ma się zupełnie uniezależnić jeszcze przed 2030 rokiem.
Komisja Europejska chce zmniejszenia zależności UE od rosyjskiego gazu w 2022 r. o dwie trzecie. Planuje to zrealizować poprzez przejście na alternatywne dostawy tego surowca i szybszy rozwój czystej energii.
Szacuje się, że obecnie ok. 40 procent gazu importowanego do UE pochodzi z Rosji.
– Jesteśmy zbyt zależni od rosyjskich paliw kopalnych. Musimy zapewnić niezawodne, bezpieczne i przystępne cenowo dostawy energii dla europejskich konsumentów. Dzięki Europejskiemu Zielonemu Ładowi wiemy, jak to osiągnąć. Ale musimy działać szybciej – poinformowała szefowa KE Ursula von der Leyen.
Francuski minister finansów: możemy uniezależnić się od gazu z Rosji
O uniezależnieniu się od rosyjskiego surowca mówił też we wtorek francuski minister finansów. Podczas wizyty we francuskim przedsiębiorstwie chemicznym Air Liquide Bruno Le Maire zwrócił uwagę na to, że zależność europejskich państw od rosyjskiego gazu jest różna. - Francja jest od niego zależna w 20 procentach, Niemcy - 55 procent, jeszcze inne kraje są od niego całkowicie uzależnione (...). Jest to na przykład Finlandia, do której 100 procent gazu płynie z Rosji - mówił Le Maire. - Potrzeba wspólnych europejskich rozwiązań. Już tego lata powinniśmy zwiększyć magazynowanie gazu na poziomie 90 procent możliwości, by stawić czoła zimie 2022/23 - dodał. Francuski minister podczas przemówienia wymienił także kilka innych pomysłów na uniezależnienie się od dostaw kluczowego surowca z Rosji. Były to m.in. zorganizowane, grupowe zakupy gazu, które pozwoliłoby na obniżenie stawek, jak również dywersyfikacja źródeł zaopatrzenia. Jeszcze innym rozwiązaniem mogłaby być rozbudowa terminalów LNG (gazoportów) w Europie - proponował Le Maire.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock