Musimy się liczyć ze wzrostem cen produktów rolno-spożywczych - powiedział wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Jak dodał "wszystko będzie drożało, bo na koszty produkcji żywności wpływają ceny paliwa, nawozów czy energii".
Kowalczyk w rozmowie z PAP przyznał, że prognozy dla konsumentów "nie są niestety dobre".
- Dopóki nie ustabilizuje się sytuacja w Ukrainie, ograniczony jest eksport zbóż z tego kraju, jest też groźba nieobsiania jakiejś ilości pól. Wzrost cen zbóż na rynkach światowych musi być brany pod uwagę i nie unikniemy skutków tych podwyżek także w Polsce - zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Kowalczyk zwrócił uwagę, że ceny zbóż już znacząco wzrosły i to przełożyło się nie tylko na koszty produkcji chleba czy makaronów, ale także na produkcję zwierzęcą. Jak mówił, drogie pasze to wysokie koszty hodowli, a to oznacza w kolejnych miesiącach zwyżki cen produktów mięsnych. Prawdopodobnie będą też wyższe ceny innych produktów roślinnych. Jaki to będzie wzrost, trudno obecnie ocenić, bo na to składa się wiele czynników. Poza wojną w Ukrainie na ceny mogą wpłynąć warunki klimatyczne, np. susza - wskazał.
- Wszystko będzie drożało, bo na koszty produkcji żywności wpływają ceny paliwa, nawozów czy energii - przyznał szef resortu rolnictwa. Podkreślił przy tym, że żywności nie zabraknie. - Mimo że do naszego kraju przybyło ok. 2 mln uchodźców z Ukrainy, żadne produkty z półek sklepowych nie zniknęły - zaznaczył Kowalczyk.
Inflacja w Polsce
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2022 r. wzrosły rok do roku o 12,3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny zwiększyły się o 2,0 proc. Najmocniej podrożały paliwo oraz rachunki za energię. W obu przypadkach ceny były o ponad 27 proc. wyższe niż rok temu. Szybko drożeje też żywność - w kwietniu tempo wzrostu przyśpieszyło z 9,3 proc. do 12,7 proc. W ocenie analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego szczyt inflacji wystąpi w sierpniu i będzie na poziomie 13 proc.
Wicepremier zauważył, że konflikt w Ukrainie będzie miał istotny wpływ m.in. na kraje Afryki, gdyż z Ukrainy (a także Rosji) eksportowane były duże ilości zbóż do tych państw. Obecnie wysyłka ziarna z Ukrainy drogą morską nie jest możliwa - porty Morza Czarnego są zablokowane.
Kowalczyk zapewnił, że Polska stara się pomóc w przewozie ziarna z Ukrainy. Poinformował, że 16 maja spotka się z ministrem rolnictwa Ukrainy w obecności sekretarza stanu ds. rolnictwa USA i unijnego komisarza Janusza Wojciechowskiego.
- Będziemy rozmawiać, jak pomóc Ukrainie w eksporcie zbóż m.in. do krajów afrykańskich - zapowiedział szef MRiRW.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock