Po podpisaniu przez Węgry i rosyjski Gazprom dokumentów w sprawie współpracy w sferze gazowej media rosyjskie oceniają, że wraz z porozumieniami Gazpromu z Bułgarią i Serbią oznaczają one reanimację projektu gazociągu South Stream, choć na mniejszą skalę.
Dziennik "Kommiersant" zwraca uwagę, że Gazprom podpisał w czerwcu "mapy drogowe" z Bułgarią i Serbią dotyczące rozwoju gazociągów w celu dostarczania gazu z planowanej drugiej nitki gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream). O podpisaniu dokumentów węgiersko-rosyjskich poinformował w czwartek szef MSZ Węgier Peter Szijjarto. Przekazał on, że nowy szlak dostaw gazu na Węgry mógłby powstać pod koniec 2019 roku. Gazociągiem od strony Serbii mogłoby trafiać na Węgry 8 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Gazprom poinformował, że podpisana z Węgrami "mapa drogowa" to dokument "przewidujący realizację przez strony działań, których celem jest rozwój węgierskiego systemu przesyłu gazu". Prócz tego w obecności szefa Gazpromu Aleksieja Millera i Szijjarty spółki Gazprom Export i węgierska Hungarian Gas Trade podpisały list intencyjny. - W dokumencie odnotowano intencję stron, by kontynuować długoterminową współpracę w sferze dostaw gazu rosyjskiego na Węgry - poinformował rosyjski gigant. Źródła cytowane przez "Kommiersanta" utrzymują, że w dokumentach tych przewidziano możliwość przeniesienia punktu przesyłu gazu w Beregdaroc na granicy węgiersko-ukraińskiej na granicę serbsko-węgierską. - Faktycznie trasa Bułgaria - Serbia - Węgry powtarza główną część trasy projektu South Stream. Jedyną różnicą jest to, że Turecki Potok będzie biegł nie wprost do Bułgarii, a do Turcji. Chodzi też o czterokrotnie mniejszą ilość przesyłanego gazu - zauważa "Kommiersant".
Sporna nitka
Z budowy gazociągu South Stream Rosja zrezygnowała w 2014 roku, w obliczu sprzeciwu ze strony Komisji Europejskiej. Nową projektowaną trasą dostaw rosyjskiego gazu po dnie Morza Czarnego stał się Turecki Potok, biegnący z Rosji do Turcji. Zakłada on budowę dwóch nitek (każda o mocy 15,75 mld metrów sześciennych), z których pierwszą popłynąłby do Turcji gaz na jej własne potrzeby. Druga mogłaby być przeznaczona do sprowadzania surowca przeznaczonego dla krajów na południu Europy. Budowę Tureckiego Potoku Gazprom rozpoczął 7 maja br. Eksport gazu rosyjskiego na Węgry w 2016 roku wyniósł 5,7 mld metrów sześciennych. Łącznie Węgry zużywają rocznie 11 mld metrów sześciennych gazu. Kontrakt z Gazpromem na dostawy gazu dla Węgier wygasa w 2019 roku. Po tym terminie Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
Autor: ps/gry / Źródło: PAP