Ministrowie finansów państw G7, grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata, zdecydowali w sobotę w Japonii o podjęciu "bardziej zdecydowanej walki z finansowaniem terroryzmu i ekstremizmu", stanowiącym zagrożenie dla stabilizacji na świecie.
Po dwudniowym spotkaniu w Akiu, kurorcie na północnym wschodzie wyspy Honsiu, przyjęto w tej sprawie "plan działania", w którym wezwano do zwiększonej wymiany informacji między jednostkami wywiadu finansowego, zmniejszenia poziomu transakcji transgranicznych oraz współpracy w sprawie sankcji wymierzonych w siatki finansowe grup terrorystycznych, jak np. zamrażanie ich kont bankowych. "Grupa G7 potwierdza swe zaangażowanie w walkę z finansowaniem terroryzmu, które dostarcza terrorystom środki na przeprowadzanie ataków, zasilanie ich siatek i rozpropagowywanie ich ideologii" - napisano w dokumencie.
Faza operacyjna
"Znajdujemy się obecnie w fazie operacyjnej. Przedstawimy skuteczne narzędzia w walce z finansowaniem terroryzmu. To jest absolutnie konieczne" - zadeklarował francuski minister finansów Michel Sapin w rozmowie z agencją AFP. Jak tłumaczył, chodzi przede wszystkim o "wymianę informacji między ciałami wywiadowczymi w kwestii finansów (...) zwłaszcza, żeby walczyć z wielkimi grupami finansowania, jak Państwo Islamskie w Syrii i Iraku". W Akiu rozmawiano także na temat wzrostu gospodarczego, czy oszustw podatkowych i walki z tym zjawiskiem. Ministrowie finansów państw G7 zgodzili się co do koordynacji swych różnych strategii pobudzania wzrostu - wskazuje agencja Associated Press. Odnosząc się do sprawy zwiększania wydatków rządowych przez kraje walczące o utrzymanie pod kontrolą swego deficytu budżetowego, wicepremier Japonii i szef resortu finansów Taro Aso przyznał, że każdy kraj musi dostosować swoje działania do własnych problemów i finansów.
Niemcy odstają
Większość rządów państw G7 popiera bardziej aktywne wydatki rządowe, aby wspomóc słaby wzrost gospodarczy, podczas gdy Niemcy pozostały bardziej konserwatywne w kwestiach fiskalnych - zauważa AP. Przywódcy grupy siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata (USA, Japonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Kanady) spotkają się 26 i 27 maja na japońskim półwyspie Shima (Ise-Shima). Relacje z Rosją i konflikt na Ukrainie będą jednym z głównych tematów obrad w sesji poświęconej polityce międzynarodowej. W spotkaniu wezmą udział szefowie Rady Europejskiej Donald Tusk i Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
O Syrii oraz Ukrainie w Japonii. Rusza szczyt G7:
Autor: km / Źródło: PAP