Alternatywa dla świata i ratunek dla Ziemi? W Arabii Saudyjskiej powstaje miasto bez ulic. Jego podstawowym założeniem jest zerowa produkcja dwutlenku węgla. Do każdego potrzebnego miejsca mieszkańcy będą mogli się jednak dostać w kilka minut. Materiał programu "Polska i Świat" w TVN24.
A gdyby tak zapomnieć o smogu, korkach i długich dojazdach do pracy? Przenieśmy się w przyszłość - do miasta idealnego. - Nie będzie samochodów, nie będzie ulic, a emisja dwutlenku węgla będzie zerowa - wskazał Mohammed H. Madani, ambasador Królestwa Arabii Saudyjskiej w Polsce.
Chodzi o obszar The Line, którego budowa właśnie ruszyła pod czujnym okiem arabskiego księcia Mohammeda bin Salmana. - Następca tronu ogłosił rozpoczęcie projektu miasta typu smart city - wyjaśnił Mohammed H. Madani.
The Line w Arabii Saudyjskiej
Miasto ma mieć długość 170 km od morza do gór, wokół tylko zieleń, zero ulic, zero pojazdów, chodniki, deptaki. Ma je zamieszkiwać milion osób z całego świata. - Powstanie prawie 400 tysięcy miejsc pracy i to, co jest ważne, jest to absolutnie projekt miasta przyszłości, które nie będzie przypominać czegoś, co widzieliśmy do tej pory - powiedziała dr Magdalena El Ghamari, arabistka, Collegium Civitas.
Na powierzchni zobaczymy jedynie pieszych, choć wspieranych przez sztuczną inteligencję. Pod ziemią ma leżeć cały "kręgosłup" obsługi technicznej, a jeszcze niżej - nowoczesny, szybki transport, tak aby podróż z jednego końca na drugi trwała niedłużej niż 20 minut.
- To jest ciekawa perspektywa rozciągnięcia miasta na taką długą odległość i przystosowanie go do funkcjonowania miasta bez użycia paliw kopalnych - oceniła Katarzyna Guzek z Greenpeace.
Przykładowo w Melbourne za 30 lat codzienne potrzeby mają być realizowane 20 minut od domu, w Paryżu ma to być 15 minut, w Nowym Jorku - 10 minut, a w The Line - maksymalnie 5 minut. Tak, aby małe społeczności skupiały się wokół ludzi, nie samochodów.
Guzek zwróciła jednak uwagę, że Arabia Saudyjska "całą swoją potęgę zbudowała na wydobywaniu i sprzedawaniu paliw kopalnych, a spalanie paliw kopalnych doprowadziło nas do kryzysu klimatycznego, w którym obecnie się znajdujemy". Dlatego ekologów Greenpeace, The Line nie zachwyca, oczekują bardziej przyziemnych działań na szeroką skalę.
- Które mogłyby pomóc nam myśleć w ogóle o tym, że w przyszłości możemy żyć bezpiecznie na planecie Ziemia. Tutaj Arabia Saudyjska ma bardzo duże pole do działania, dlatego że wciąż opiera swoją gospodarkę na wydobyciu i sprzedawaniu ropy - dodała Katarzyna Guzek.
Choć następca tronu zapewnia, że od ropy właśnie odchodzi. The Line to tylko fragment metropolii przyszłości - Neom. - Neom oznacza nową przyszłość, cała energia w mieście będzie w 100 procentach odnawialna: słoneczna, wiatrowa i wodorowa. Zapewni to czyste i wolne od zanieczyszczeń środowisko miejskie - powiedział Mohammed H. Madani, ambasador Królestwa Arabii Saudyjskiej w Polsce. Arabia Saudyjska na budowę ekologicznej metropolii ma przeznaczyć 500 miliardów dolarów.
Podobne plany miasta linearnego pojawiały się już kilkadziesiąt lat temu, nawet w Polsce. - Oskar Hansen zaproponował stworzenie takich pasów biegnących od Bałtyku do Tatr, miasta nie rozrastałyby się tak jak dotychczas, tylko mielibyśmy do czynienia z takimi funkcjonalnymi pasami, czyli: pas mieszkaniowy, pas fabryczny, pas przeznaczony do wypoczynku, a pomiędzy tym - natura - wyjaśnił Sebastian Cichocki, kurator Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Plan nie został jednak zrealizowany.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: YOUTUBE.COM/NEOMCHANNEL