Johnson & Johnson po raz kolejny przegrał w sądzie proces dotyczący rakotwórczego talku. Koncern jest zobowiązany do zapłaty 55 milionów dolarów odszkodowania. Prawnicy kobiety, która pozwała firmę, twierdzą, że ten zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie stosowanie kosmetyku, ale nie informował o nim.
Sąd w St. Louis w stanie Missouri uznał, że koncern jest winny odszkodowanie kobiecie, u której w 2011 roku zdiagnozowano raka jajnika, 35 lat po zastosowaniu talku kosmetycznego. Jak twierdzą prawnicy kobiety, Johnson & Johnson zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie stosowanie kosmetyku. Mają temu wyraźnie dowodzić odpowiednie dokumenty. Mimo to nie informowano o tym klientów. Koncern odpiera oskarżenia, tłumacząc, że talk spełnił wszystkie normy i został dopuszczony do użytku jako bezpieczny produkt.
Nieoczywiste zagrożenie
To jednak już drugi tego typu proces w historii firmy. W lutym 2016 roku Johnson & Johnson przegrał sądową walkę w sprawie śmierci innej kobiety, która używała tego samego talku. Kobieta zmarła na nowotwór jajnika jeszcze przed ogłoszeniem wyroku. Koncern został zobowiązany do wypłaty 72 milionów dolarów odszkodowania jej rodzinie. Zdanie naukowców co do szkodliwości talku jest podzielone. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zakwalifikowała go do “potencjalnie rakotwórczych” substancji. Talk zawarty jest w kosmetykach, a te nie podlegają kontroli Agencji Żywności i Leków. Producenci mają jednak obowiązek umieszczać na produktach stosowną informację o stosowaniu kosmetyku pod określonymi warunkami. Johnson & Johnson planuje odwołanie od wyroku. Na koncern czekają jednak kolejne sprawy sądowe.
Ruszył proces lekarza obwinionego o błąd przy zabiegu in vitro (20.04.2016):
Autor: pmb//km / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: shuterstock