Rosja od środy wstrzyma dostawy gazu do Bułgarii - poinformował tamtejszy resort energii. Ministerstwo zadeklarowało, że rozpoczęto już poszukiwania alternatywnych dostawców surowca. Przedstawiciele rządu podkreślali, że obecnie nie ma konieczności wprowadzenia limitów zużycia gazu.
Władimir Putin pod koniec marca podpisał dekret, zgodnie z którym od 1 kwietnia zagraniczni nabywcy muszą płacić za gaz w rublach. Według nowych rosyjskich przepisów klienci, aby zapłacić za surowiec, muszą otworzyć konta rublowe w kontrolowanym przez państwo Gazprombanku.
Zdaniem bułgarskiego resortu takie warunki oznaczają naruszenie obecnych umów z Gazpromem. Zdecydowana większość importowanego przez Bułgarię gazu pochodzi z Rosji.
Dostawy gazu do Polski wstrzymane
We wtorek wieczorem PGNiG oficjalnie poinformował, że Gazprom od środy wstrzyma dostawy gazu do Polski. Wcześniej spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach.
Podczas konferencji prasowej minister klimatu Anna Moskwa powiedziała, że "jesteśmy gotowi na pełne odcięcie" od surowca z Rosji. Zdaniem pełnomocnika rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego "wszystkie nasze potrzeby gazowe mogą być zrealizowane z innych kierunków".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock