Projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, w którym stabilizująca reguła wydatkowa w stanie epidemii ma być zawieszona, został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Ministerstwo Finansów tłumaczy w Ocenie Skutków Regulacji, że projekt odpowiada na potrzebę dostosowania ustawy o finansach publicznych w zakresie stosowania stabilizującej reguły wydatkowej do obecnej sytuacji związanej ze stanem epidemii spowodowanym rozprzestrzenianiem się wirusa SARS CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19.
Projekt, jak poinformowano, określa warunki zawieszenia i definiuje mechanizm powrotu do stosowania stabilizującej reguły wydatkowej (SRW) po okresie jej wyłączenia. Wpływ na sektor finansów publicznych będą miały działania, których uruchomienie umożliwi wyłączenie stabilizującej reguły wydatkowej, a następnie mechanizm wygładzania powrotu do niej.
Powrót do pierwotnej ścieżki
"W roku 2020 projektowana ustawa zakłada zawieszenie stosowania stabilizującej reguły wydatkowej, co w konsekwencji powoduje, że nie obowiązuje kwota wydatków i limit wydatków, o których mowa w art. 112aa ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych" - napisano w OSR.
Jak wynika z przykładu podanego przez MF, gdyby koszty walki z epidemią choroby COVID-19 poniesione przez podmioty objęte SRW wyniosły w 2020 r. łącznie 100 mld zł, a powrót do pierwotnej ścieżki wydatków wyznaczonej przez regułę nastąpiłby w 2022 r., wówczas kwota wydatków SRW w 2021 r. zostałaby powiększona o dodatkowe 50 mld zł, a w 2022 r. nastąpiłby powrót do pierwotnej ścieżki SRW.
"W przypadku większej skali załamania gospodarczego ścieżka powrotu może się wydłużyć do trzech albo czterech lat. Wówczas, w wariancie trzyletnim, kwota wydatków w 2021 r. zostałaby powiększona o ok. 67 mld zł, a w 2022 r. o ok. 33 mld zł. W wariancie czteroletnim, zakładającym dodatkowo złą sytuację makroekonomiczną w roku następującym po stanie epidemii, powiększenia kwoty wydatków wynosiłyby: 75 mld zł w 2021 r., 50 mld zł w 2022 r. i 25 mld zł w 2023 r." - napisano.
Projekt rozszerza katalog zdarzeń wyłączających stosowanie stabilizującej reguły wydatkowej o stan epidemii na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. W efekcie SRW będzie zawieszana, jeżeli wprowadzony zostanie jeden ze stanów określonych w ustawie o finansach publicznych, a jednocześnie jeżeli prognozowany w projekcie budżetu bądź jego nowelizacji deficyt sektora finansów publicznych jest większy niż 3 proc. PKB, a prognozowany wzrost PKB jest poniżej zera, czyli mamy do czynienia z recesją.
Projekt proponuje mechanizm stopniowego powracania do stosowania pierwotnej formuły stabilizującej reguły wydatkowej w ciągu dwóch, trzech albo czterech lat po jej wyłączeniu, w zależności od stanu finansów publicznych oraz sytuacji gospodarczej i tempa odbudowy PKB.
Bez uzgodnień
MF podkreśla, że projekt, ze względu na jego charakter, nie zostanie poddany procesowi uzgodnień oraz przedstawiony do opiniowania i konsultacji publicznych. "Jest to podyktowane koniecznością pilnego jego wejścia w życie w związku z sytuacją związaną z COVID-19" - zaznaczono.
Minister finansów Tadeusz Kościński powiedział podczas spotkania z dziennikarzami w zeszłym tygodniu, że zgodnie z planem tegoroczny budżet będzie nowelizowany pod koniec czerwca, w lipcu, ale najpierw potrzebna jest zmiana stabilizującej reguły wydatkowej. Wyjaśnił, że jeszcze kilka miesięcy temu Polska miała zbilansowany budżet, zakładano obniżenie długu publicznego, ale to - wskutek epidemii - bardzo szybko się zmieniło.
- Oczywiście jako Ministerstwo Finansów wspieramy gospodarkę (...). Aby nasze działania pomogły gospodarce wyjść z recesji, którą mamy teraz, potrzebne są działania szybkie i "na czas". To spowoduje, że będziemy musieli dużo pieniędzy zainwestować w naszą gospodarkę, a to będzie powodowało, że będziemy musieli zmodernizować stabilizującą regułę wydatkową - powiedział szef MF.
Czym jest stabilizująca reguła wydatkowa?
Co do zasady stabilizująca reguła wydatkowa ma za zadanie określenie limitu wydatków sektora instytucji rządowych i samorządowych na poziomie gwarantującym zachowanie równowagi finansów publicznych.
Jej wyłączenie oznacza zatem, że rząd może zwiększyć wydatki, a przy tym nie musi szukać wpływów do budżetu, które by to zrównoważyły. Jak zawsze ze zniesieniem limitu wydatków wiążą się pewne zagrożenia i ważne jest, by te pieniądze zostały produktywnie wykorzystane.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Grycuk/Wikipedia (CC BY-SA 3.0 pl)