Przygotowaliśmy wstępną wersję rozporządzenia w sprawie zakazu lotów. Będzie ona podlegała konsultacjom przez kilka dni i oczywiście aktualizacji, kiedy spłyną najnowsze dane epidemiologiczne - powiedział w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 wiceminister infrastruktury Marcin Horała. - Jest duże prawdopodobieństwo, że na listę zakazów będziemy musieli dodać jeden kraj i to będzie Francja - wyjaśnił.
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem rozporządzenia zawierającego nową listę państw z zakazem lotów do Polski. Ma ono obowiązywać między 16 a 29 września.
Aktualnie obowiązujące rozporządzenie obejmuje zakazem lotów 44 kraje.
Marcin Horała powiedział w TVN24, że z rozporządzenia zniknie 14 państw, ale na liście państw z zakazem lotów do Polski wciąż pozostanie Hiszpania. Dodał, że jest szansa, że z zakazu zostanie wyłączona Malta. - Jest duże prawdopodobieństwo, że na listę zakazów będziemy musieli dodać jeden kraj i to będzie Francja - powiedział wiceminister.
"Decyzja musi być podjęta na podstawie aktualnych danych"
- Przyjmujemy dane, które podaje Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Tak, żeby była jednolita metodologia, która w jeden sposób mierzy wszystkie kraje. Rekomendowała to zresztą Komisja Europejska - wyjaśnił.
Jak mówił, główny wskaźnik to "liczba nowych zakażeń w przeciągu ostatnich 14 dni, średnia liczba nowych zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców". - W poprzednim rozporządzeniu przyjęliśmy próg 60 nowych zakażeń. W tym nowym rozporządzeniu, w związku z tym, że generalnie mamy taki sezon, że mniej ludzi podróżuje, chcemy spróbować podwyższyć to do 90. W Hiszpanii jest to na przykład teraz 250-260, a we Francji około 120, więc niestety znacznie ponad - dodał.
Pytany o to, z jakim wyprzedzeniem Polacy mogą planować podróże, odpowiedział, że "niestety około dwóch tygodni".
- To rozporządzenie jest wydawane na dwa tygodnie, nie można go wydać na dłużej, można tylko na krócej. Kiedy ono zbliża się do swojego końca, to na kilka dni wcześniej przygotowujemy wstępny projekt, on podlega konsultacjom z inspektorem sanitarnym, również z MSZ. Potem jest ten moment, kiedy przychodzą zaktualizowane dane i oczywiście ta decyzja musi być podjęta na podstawie aktualnych danych - tłumaczył.
Rekomendacje KE
Wiceminister infrastruktury był także pytany o rekomendacje Komisji Europejskiej, która wezwała do przyjęcia wspólnego podejścia w sprawie zakazu lotów w całej UE. - My jesteśmy otwarci na wszystkich obywateli UE. Zakaz lotów, to nie jest zakaz wstępu do Polski - mówił Horała.
- Rozumiem, że z punktu widzenia Hiszpanii, gdy Hiszpan przyleci do Polski, to statystycznie rzecz biorąc ma jedenaście razy mniejszą szansę zarazić się COVID-em niż u siebie. Z punktu widzenia Hiszpanii jest to bardzo dobra opcja, z punktu widzenia Polski jednak nie - powiedział.
Zdaniem Horały Polska stosuje się do kilku elementów rekomendacji "nawet z naddatkiem".
Wiceminister zwrócił też uwagę na nowy element w projekcie rozporządzenia, dotyczący testów na lotniskach. - Wprowadziliśmy w rozporządzeniu, że jeśli jakieś państwo, na przykład Hiszpania, wprowadzi taką zasadę, że na odlotach wpuszczane są tylko osoby z wynikiem negatywnym w miarę aktualnego testu, to wtedy ten zakaz jest automatycznie znoszony. Już takie loty mogą się odbywać. Wiemy, że Hiszpania nad czymś takim pracuje - podkreślił.
Pomoc dla portów lotniczych
Wiceszef MI odniósł się też do trudnej sytuacji portów lotniczych, w które uderzył kryzys związany z pandemią.
- Spółki prowadzące porty lotnicze, tak samo jak wszystkie firmy w Polsce, mogły skorzystać z rozwiązań zawartych w kolejnych tarczach. Jest też dodatkowy mechanizm dotacyjny. Mamy na to zarezerwowane 142 miliony złotych. Czeka (to rozwiązanie – red.) na notyfikację Komisji Europejskiej, że to nie będzie niedozwolona pomoc publiczna. Jak tylko taka decyzja przyjdzie, uruchamiamy środki - mówił.
- Musimy pamiętać o jednym. Wiele portów regionalnych w Polsce było nierentownych, miało duże problemy i przed pandemią. To nie jest tak, że pod pretekstem pandemii my pieniędzmi podatnika te wszystkie problemy zasypiemy - zaznaczył.
- Wszystko po naszej stronie zrobiliśmy już dawno. Niepokojące jest takie przewlekanie sprawy przez Komisję (Europejską - red.), zwłaszcza że w Niemczech sektor lotniczy dotowany jest miliardami euro i to się odbywa za pełną zgodą - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock