Ukochany przez Polaków schabowy z ziemniakami jest o niemal 33 procent droższy niż przed rokiem. Pędzące w górę ceny nie sprzyjają też diecie opartej na warzywach - te podrożały rok do roku o ponad trzydzieści procent. Pocieszeniem może być lubiana przez rodaków jajecznica na maśle, która jest tańsza w porównaniu do lipca ubiegłego roku.
W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące inflacji w lipcu. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o ponad 2,9 procenta. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny nie zmieniły się.
W rozmowie z TVN24 dr Andrzej Polaszkiewicz z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego tłumaczył, że inflacja występuje, gdy "tworzy się nierównowaga towarowo-pieniężna." - Kiedy na rynek wpada mniej towarów, a pojawia się więcej pieniędzy - wyjaśnił.
Droższy obiad, tańsze śniadanie
Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę samą żywność, to wskaźnik wzrostu cen jest wyższy i wynosi 7,3 procenta rok do roku. W tym czasie napoje bezalkoholowe podrożały o 1,4 proc.
Dużo więcej niż rok temu, bo aż o 32,4 proc. rok do roku, trzeba zapłacić za warzywa. Na kolejnym miejscu znalazł się cukier z wzrostem o 28,4 proc.
Droższy jest też ulubiony przez Polaków kotlet schabowy. Za mięso wieprzowe trzeba bowiem zapłacić o 12,4 proc. więcej niż przed rokiem. W tym samym czasie mięso wołowe podrożało 1,2 proc., cielęce o 2,6 proc., a drobiowe o 2,1 proc. Za ryby i owoce trzeba natomiast zapłacić o 4,4 proc. niż przed rokiem.
Według danych portalu dlahandlu.pl przed rokiem za kilogram schabu trzeba było zapłacić 13,79 złotych. W lipcu tego roku to mięso kosztowało już 17,25 złotych. Za kilogram ziemniaków w poprzednim miesiącu trzeba było zapłacić średnio 3,28 złotych, a rok temu 1,69 złotych.
- Musimy wprowadzić jakieś regulacje, które dadzą szanse naszym hodowcom (wieprzowiny - red). Mamy w tym duże doświadczenie, duże tradycje - mówił Andrzej Polaszkiewicz.
W górę poszły także ceny kapusty białej: z 1 zł w sierpniu 2018 roku do 2,65 zł w pierwszym tygodniu sierpnia 2019 r. (dane GUS). To wzrost o 165 procent liczony rok do roku.
Pocieszający może być fakt, że tańsza w tym roku jest jajecznica na maśle. Ceny jaj spadły o 5,1 proc., a masła o 8,4 proc. Więcej muszą zapłacić ci, którzy wolą na śniadanie zjeść kanapki - wędliny podrożały o 6,7 proc., sery i twarogi o 2 proc., a pieczywo o 9,6 proc. Mniej o 0,6 proc. kosztuje natomiast mleko.
Rok temu za opakowanie, w którym znajduje się 10 jaj musieliśmy zapłacić 5,65 złotych, a miesiąc temu - 4,95 złotych - wynika z danych dlahandlu.pl.
W ciągu roku podrożała też mąka (o 8,4 proc.), ryż (o 5,8 proc.), a także makarony (2,9 proc.).
"Bardzo, bardzo drogie"
O drożejącej żywności rozmawiał z klientami jednego z poznańskich bazarów reporter TVN24.
- Oczywiście, (jest drożej – przyp.red) za wszystko. Owoce są drogie – powiedziała klientka w rozmowie z TVN24. - No jest trochę drożej. Wszystko drożeje, praca drożeje i nie ma się co dziwić po prostu. U nas susza, w naszym regionie, więc jeszcze się to nakłada – mówiła pytana przez TVN24 kobieta.
- Bardzo, bardzo drogie. To jest skandal po prostu – oburzała się kolejna klientka. - Ziemniak w zeszłym roku był po dwa złote, dzisiaj jest po trzy – zauważył klient poznańskiego bazarku.
Autor: mp/mmh / Źródło: tvn24bis.pl