Mieszkania były w lipcu średnio o 15 procent droższe niż rok temu - wynika z raportu Expandera i Rentier.io. Eksperci podkreślają również, że choć kredyty hipoteczne wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem Polaków to są one coraz trudniej dostępne.
Według raportu Expandera i Rentier.io w ostatnich miesiącach ceny mieszkań prawie się nie zmieniły. Jeśli jednak spojrzymy na stawki w porównaniu do poziomu sprzed roku, to są one średnio o 15 proc. wyższe. Najbardziej zdrożały lokale w Sosnowcu (21 proc.) i Toruniu (20 proc). Najmniejsze wzrosty odnotowano z kolei w Łodzi (9 proc.) i Gdyni (9 proc.).
Ceny w lipcu
W lipcu ceny w ofertach sprzedaży mieszkań, w szesnastu największych polskich miastach, były średnio o 1 proc. wyższe niż w kwietniu 2019 r.
W Warszawie, Szczecinie, Poznaniu i Krakowie ceny stanęły w miejscu, a w Katowicach i Gdańsku nieznacznie spadły (odpowiednio o 1 proc. i 3 proc. ). Wzrosty cen wciąż zaobserwowano w Lublinie (+7 proc.), Toruniu (+5 proc.) oraz Wrocławiu (+4 proc.).
- Na rynku w ostatnim czasie pojawiło się mnóstwo informacji i opinii. Jedni mówią, że to koniec górki na rynku nieruchomości, inni - że dopiero początek długoterminowych wzrostów. Przedstawione przez nas dane należy interpretować w taki sposób, że ceny ofertowe przestały rosnąć. Obecnie zarówno sprzedający, jak i kupujący, czekają na sygnał, który wskaże kierunek na nadchodzące miesiące lub nawet lata. Istnieją bowiem wiarygodne argumenty wskazujące zarówno za kontynuacją wzrostów jak i takie, które mogę sugerować, że nadejdą spadki cen. Na rozstrzygnięcie tego dylematu musimy zaczekać przynajmniej kilka miesięcy - mówi Anton Bubiel z Rentier.io.
Trudniej o kredyt
Autorzy raportu zwracają uwagę, że Polacy wciąż chętnie zaciągają kredyty hipoteczne. W lipcu złożyli o 15 proc. więcej wniosków kredytowych niż przed rokiem. "Duże zainteresowanie kredytami hipotecznymi robi wrażenie biorąc pod uwagę, że z miesiąca na miesiąc stają się one coraz droższe i coraz trudniej dostępne. Rodzina trzyosobowa z dochodem łącznym 5 tys. zł netto może obecnie liczyć na kredyt w wysokości 306 tys. zł. W ciągu ostatnich czterech lat ta kwota spadła aż o 150 tys. zł" - czytamy. - Coraz niższa dostępność kredytów w ostatnich miesiącach to głównie efekt obaw banków związanych z nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym - tłumaczy Jarosław Sadowski z Expandera. - Niestety prawdopodobnie kolejne miesiące przyniosą dalszy spadek zdolności kredytowej. Z informacji opublikowanych przez NBP wynika, że na trzeci kwartał banki planują dalej zaostrzać politykę kredytową - dodaje.
Zaznacza jedna, że jednocześnie z tymi negatywnymi zmianami rosną też wynagrodzenia Polaków, co pozwala utrzymać popyt na kredyt na wysokim poziomie. - Dla tych, którzy podwyżki nie otrzymali opisane zmiany będą jednak dotkliwe i mogą oznaczać konieczność ograniczenia budżetu na zakup mieszkania. W skrajnych przypadkach może wręcz skończyć się tym, że w ogóle ktoś nie będzie w stanie otrzymać finansowania - podkreśla ekspert.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock