Transparentność funkcjonariuszy publicznych nie uzasadnia ingerencji w prywatność ich małżonków - ocenia Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) w kontekście projektu złożonego przez grupę posłów PiS.
Mirosław Wróblewski, prezes UODO, ma zastrzeżenia do projektu nowelizacji ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz niektórych innych ustaw.
Projekt posłów PiS
Chodzi o poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej złożony przez grupę posłów PiS.
Zakłada, że oświadczenia o stanie majątkowym prezesów, wiceprezesów i członków zarządu spółek z udziałem Skarbu Państwa albo jednostek samorządu terytorialnego będą jawne, z wyjątkiem danych adresowych, informacji o miejscu położenia nieruchomości, a także informacji umożliwiających identyfikację mienia.
"Projekt ma również na celu zwiększenie transparentności aktywności zarobkowej najważniejszych w Państwie funkcjonariuszy publicznych, tj. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów, wicemarszałka Sejmu, wicemarszałka Senatu, wiceprezesa Rady Ministrów, ministrów a także sekretarzy stanu i podsekretarzy stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz w ministerstwach przez rozszerzenie katalogu danych zawartych w składanych przez ww. oświadczeniach majątkowych o dane dotyczące ich dochodów osiąganych w okresie 10 lat poprzedzających rok złożenia oświadczenia z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć w Polsce, a także z tytułu zatrudnienia za granicą lub innej zagranicznej działalności zarobkowej lub zajęć" - napisano w uzasadnieniu.
Jednocześnie projekt przewiduje obowiązek dołączenia do oświadczenia majątkowego najważniejszych w państwie funkcjonariuszy publicznych kopii ich rocznych zeznań podatkowych (PIT) z okresu 10 lat poprzedzających rok złożenia oświadczenia.
Dodano, że w razie wejścia projektowanej ustawy "konieczne będzie ujednolicenie danych wpisywanych na formularzu m.in. w zakresie majątku odrębnego, majątku odrębnego małżonka oraz majątku objętego małżeńską wspólnością majątkową udzielonych darowizn lub innych formach nieodpłatnego przekazania mienia wraz ze wskazaniem przenoszonego mienia, jego wartości oraz podmiotu, na rzecz którego dokonano bezpłatnego przysporzenia".
Jak czytamy w komunikacie UODO, jedna z nich dotyczy proponowanego w projekcie "obowiązku ujawniania w oświadczeniu majątkowym osoby pełniącej funkcję publiczną danych dotyczących majątku odrębnego małżonka".
Zastrzeżenia urzędu
"Zdaniem UODO informacja o sytuacji majątkowej małżonka osoby pełniącej funkcję publiczną nie stanowi informacji o działalności tej osoby, lecz o sytuacji osoby z jej rodziny. Zwraca uwagę, że informacja ta, zgodnie z projektem, stanie się publiczną. Dlatego zdaniem UODO projektodawca powinien wziąć pod uwagę zasadę minimalizacji danych, określoną w RODO, przepisy Konstytucji RP i przeanalizować to zagadnienie pod kątem wykazania niezbędności pozyskiwania i dalszego przetwarzania takich danych" - czytamy.
UODO zaleca przeprowadzenie oceny skutków dla ochrony danych osobowych. "Ułatwiłoby to projektodawcy przeprowadzenie testu niezbędności wprowadzenia określonych rozwiązań tak, by tworzyć regulacje prawne z poszanowaniem zasad określonych w ogólnym rozporządzeniu o ochronie danych osobowych" - argumentuje UODO.
Według UODO "wątpliwości budzi też zakres czasowy, jaki zgodnie z projektem, trzeba będzie wziąć pod uwagę ujawniając dane w oświadczeniu majątkowym, który ma wynieść 10 lat".
Prezes UODO jest centralnym organem administracji publicznej do spraw ochrony danych osobowych w Polsce. Zgodnie z ustawą jest powoływany na 4-letnią kadencję przez Sejm za zgodą Senatu. W kwietniu 2019 r. na Prezesa UODO Sejm powołał, a Senat zaakceptował Jana Nowaka. Jego kadencja upłynęła w maju 2023 r. Pod koniec stycznia ślubowanie w związku z objęciem funkcji prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych złożył Mirosław Wróblewski.
Projekt dotyczący majątków rodzin polityków
Projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne został złożony w Sejmie także przez Koalicję Obywatelską.
Projekt dotyczy wprowadzenia zasady, zgodnie z którą "majątki odrębne małżonków najważniejszych osób pełniących funkcje publiczne tj.: Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów, wicemarszałka Sejmu, wicemarszałka Senatu, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra, jak również wójta, burmistrza, prezydenta miasta, członków zarządu powiatu i województwa, jak również posłów i senatorów będą podlegać ujawnieniu w oświadczeniu majątkowym".
Projektodawcy zaproponowali również, aby przepisami ustawy, a w szczególności obowiązkiem składania oświadczeń majątkowych objąć wszystkich prezesów, wiceprezesów i członków zarządu spółek z udziałem Skarbu Państwa bez względu na jego wielkość.
Zapowiedzi Tuska
W listopadzie Donald Tusk, wtedy jeszcze kandydat na urząd premiera, zapowiedział złożenie projektu w sprawie ujawnienia majątków współmałżonków polityków. - Mam nadzieję, że tutaj będzie można liczyć na solidarność wszystkich ugrupowań - powiedział Tusk.
- Już raz chyba (ta propozycja - red.) odbiła się tutaj od ścian i wzbudziła trochę popłochu czy niepokoju w niektórych poselskich sercach i duszach. Ona chyba zyskała wtedy nazwę zwyczajową "czyste ręce". Nie lubię jakichś przesadnie pompatycznych terminów, ale tutaj termin "czyste ręce" dość dobrze opisuje projekt. Chodzi o obowiązek ujawniania majątków współmałżonków ludzi władzy - mówił lider PO.
Majątek Morawieckich
Apele o wprowadzenie przepisów obligujących małżonków polityków do ujawnienia majątków pojawiły się po kilku publikacjach medialnych dotyczących majątku Mateusza i Iwony Morawieckich. 20 grudnia 2013 roku były premier i jego żona zawarli umowę o podziale swojego majątku. Od tego czasu premier nie musi wykazywać w oświadczeniach majątkowych nieruchomości, które należą do jego żony.
Tymczasem, jak oszacował Onet, przez ręce małżeństwa w ostatnich latach przeszły nieruchomości warte prawie 120 milionów złotych. Portal podał też, jakie nieruchomości przeszły na własność żony premiera w wyniku podziału majątku. "Przychód Iwony Morawieckiej z samej tylko sprzedaży kilku z nich przekroczył w ostatnich trzech latach 21 milionów złotych" - napisał Onet, dodając, że Mateusz Morawiecki doglądał rozliczeń związanych z przepisanymi na żonę nieruchomościami.
Przed pięcioma laty ujawnienie majątków rodzin polityków zapowiadał sam prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pod koniec sierpnia 2019 roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt, który zobowiązywał małżonków i dzieci polityków - m.in. premiera, ministrów i posłów - do ujawnienia oświadczeń majątkowych. "Ustawa była wprost pisana pod Morawieckich po ujawnionej przez media skali majątku premiera i jego żony" - wyjaśniał dziennik "Rzeczpospolita".
Sejm uchwalił ustawę o jawności majątków rodzin polityków we wrześniu 2019 roku, a Senat nie wniósł poprawek, ustawa trafiła więc na biurko prezydenta. Andrzej Duda zdecydował jednak o przesłaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską. TK uznał zaproponowane rozwiązanie za niezgodne z konstytucją.
Źródło: tvn24.pl