Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w najbliższy czwartek podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Ekonomiści Goldman Sachs spodziewają się kolejnej, dziesiątej z rzędu podwyżki, o 75 punktów bazowych do 6,75 procent. Ekonomiści innych banków zwracają jednak uwagę, że sytuacja się komplikuje.
Rada Polityki Pieniężnej podczas czerwcowego posiedzenia podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Była to już dziewiąta podwyżka stóp procentowych z rzędu. Główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła do poziomu 6,0 procent. To najwyższy poziom od czerwca 2008 roku.
Najbliższe posiedzenie RPP zaplanowano na najbliższy czwartek, 7 lipca. Wzrost stóp procentowych ma związek z szybko rosnącymi cenami.
Główny Urząd Statystyczny w piątek opublikował wstępne dane o inflacji w czerwcu 2022 roku. Z tak zwanego szybkiego szacunku wynika, że wzrost cen w minionym miesiącu wyniósł 15,6 procent. Odczyt był poniżej prognoz ekonomistów Goldman Sachs, którzy spodziewali się, że inflacja przyspieszy do 16,0 procent.
O ile wzrosną stopy procentowe?
Ekonomiści GS prognozują, że rosnąca inflacja będzie wymagała dalszego zacieśniania polityki pieniężnej przez Narodowy Bank Polski. W związku z tym ich prognoza zakłada, że Rada podczas posiedzenia w przyszłym tygodniu podniesie główną stopę o 75 punktów bazowych do poziomu 6,75 procent. Wzrostu o 75 punktów bazowych spodziewają się też ekonomiści Banku Pekao.
Jednocześnie przedstawiciele Goldman Sachs zwrócili uwagę na spadek wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu z 48,5 punktu w maju do 44,4 punktu w czerwcu. To najniższy poziom od ponad dwóch lat. PMI to wskaźnik obrazujący nastroje w przemyśle. Wartość wskaźnika poniżej 50 punktów oznacza kurczenie się branży.
Zdaniem głównego ekonomisty PKO BP Piotra Bujaka w tym kontekście podwyżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych na posiedzeniu RPP w przyszłym tygodniu byłaby bardzo odważna. "PMI dla polskiego przemysłu za czerwiec zmasakrowany... Nie ma co myśleć o dalszym zaostrzaniu polityki pieniężnej... Podwyżka o 50 pb na posiedzeniu w przyszłym tygodniu byłaby bardzo odważna. Każda większa to olbrzymie ryzyko" - napisał Bujak na Twitterze.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego zwrócili uwagę, że "sytuacja się komplikuje". "Duże podwyżki w regionie wywindowały oczekiwania odnośnie NBP. Ale silny spadek PMI to scenariusz spowolnienia. Naszym zdaniem jeżeli RPP zbyt dużo uwagi da PMI i podniesie +50pb PLN straci, +75bp nieznacznie, +100bp jest neutralne/pozytywne dla PLN" - zauważyli. W przypadku Węgier podwyżka stóp procentowych wyniosła 185 punktów bazowych, a Czech - 125 punktów bazowych.
Polski Instytut Ekonomiczny podał w środę, jeszcze przed publikacją wstępnych danych o inflacji w czerwcu, że w lipcu stopy procentowe wzrosną o 50 punktów bazowych do 6,5 proc. i będzie to koniec cyklu podwyżek.
Tymczasem Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, mówił wcześniej, że najbliższa podwyżka stóp "powinna wynieść co najmniej 100 punktów bazowych".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock