Zasadniczym pytaniem jest, kto powinien zapłacić, ponieść koszty polityki dezinflacyjnej - powiedział na antenie TVN24 Marcin Wroński ze Szkoły Głównej Handlowej. Zwrócił uwagę, że ludzie zaufali Narodowemu Banku Polskiemu, który zapowiadał, że fali inflacji nie będzie. Z kolei główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek mówił, że już niedługo banki zaczną podnosić oprocentowanie lokat w związku z wyższymi stopami procentowymi.
- W Polsce blisko 100 procent kredytów jest udzielanych w formie zmiennego oprocentowania, czyli WIBOR plus marża. Taka sytuacja w UE należy do wyjątków. Trudno jest więc obciążać ludzi, którzy nie mieli innej możliwości niż wzięcie kredytu opartego o zmienną stopę procentową, za podjęcie takiej decyzji - mówił Marcin Wroński ze Szkoły Głównej Handlowej.
Stopy procentowe a raty kredytu
- Zasadniczym pytaniem jest, kto powinien zapłacić, ponieść koszty polityki dezinflacyjnej. Czy koszty powinni ponieść kredytobiorcy, ludzie, którzy zaufali NBP, który zapowiadał, że fali inflacji nie będzie, a później w swoich analizach wskazywał, że inflacja w Polsce ma charakter zagraniczny? Czy państwo posiada pewne obowiązki wobec swoich obywateli, w tym wobec klasy średniej? - zastanawiał się w magazynie "Tak jest".
Z kolei główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek stwierdził, że "to rozwiązanie jest powrotem do PRL-u". - Podobnie jak Orban wprowadził teraz regulacje cen. Wiemy, jak to się skończyło - nie ma w sklepach na Węgrzech teraz towaru. Sklepy, właściciele sklepów, nie sprzedają po cenach regulowanych, po prostu tworzy się czarny rynek - mówił.
- Ze stopami procentowymi byłoby to samo - nie da się regulować rynku pieniężnego. WIBOR jest ceną, po której niektóre banki pożyczają pieniądze, a niektóre biorą te pożyczki od drugich. WIBOR jest tą ceną równowagi, po której banki sobie pożyczają - tłumaczył.
Stopy procentowe w górę. Co z oprocentowaniem lokat?
Pytany o to, dlaczego banki nie podnoszą oprocentowania lokat, powiedział: "już się pojawiają takie oferty, ja dzisiaj widziałem ofertę na 4 procent lokaty".
- Mamy podatek bankowy, które banki muszą odprowadzić od udzielonych kredytów. Są badania, które wskazują, że podatek bankowy został przerzucony na niższe oprocentowanie depozytów - mówił. Dodał, że jest konkurencja banków, co sprawia, że dostosowują one marże do sytuacji rynkowej. - Moim zdaniem to jest kwestia czasu, kiedy ten rynek pieniężno-kredytowy wróci do równowagi - mówił.
- Ja również sprawdziłem oprocentowanie lokat przed programem. W dużych bankach oprocentowanie lokat standardowych wciąż wynosi 0 procent lub setną część procenta. Oprocentowanie depozytów nie rośnie, bo w polskim sektorze bankowym jest kilkaset miliardów złotych nadpłynności, banki mają pieniądze, z którymi nie mają co zrobić, bo popyt na kredyty jest za niski - powiedział Marcin Wroński ze Szkoły Głównej Handlowej.
- Ja w artykule opublikowanym w OKO.press podniosłem postulat czasowego zamrożenia stawki WIBOR dla kredytów, które już są udzielone. Nie będziemy mieli do czynienia z reglamentacja, bo te kredyty już istnieją, mieszkania zostały wybudowane - mówił.
Stopy procentowe w Polsce
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniosła we wtorek główną, referencyjną stopę procentową o 50 punktów bazowych do poziomu 2,75 procent. Taki wzrost zakładała większość ekonomistów.
Od maja 2020 roku do września 2021 roku główna stopa procentowa w Polsce była najniższa w historii i wynosiła 0,10 procent. W październiku główna stopa banku centralnego wzrosła z 0,1 do 0,5 procent. Była to pierwsza podwyżka od maja 2012 roku. W listopadzie główna stopa procentowa wzrosła o 75 punktów bazowych, w grudniu i styczniu - łącznie o 100 punktów bazowych.
Kolejne posiedzenie decyzyjne RPP zaplanowano na 8 marca.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock