Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej, piątej podwyżce głównej stopy procentowej. - Minimum będą jeszcze trzy podwyżki stóp procentowych - powiedział na antenie TVN24 ekonomista prof. Marian Noga. Zdaniem eksperta po zakończeniu cyklu podwyżek stopy procentowe mogą uplasować się na poziomie "3,75, może 4 procent". Z kolei zdaniem dr. hab. Joanny Hołup-Iwan z Uniwersytetu Wrocławskiego "efekt mrożący wystąpi dość szybko, bo składa się już na niego dużo czynników".
RPP podczas wtorkowego posiedzenia, po raz piąty z rzędu, zdecydowała o podwyżkach stóp procentowych. Uchwała wejdzie w życie w środę, 9 lutego.
Stopy procentowe - komentarze ekonomistów
- Trochę to potrwa z tego względu, że (...) dzisiaj rynki obstawiały 50 pb., czyli tak jak podniesiono stopy procentowe (..), ale były głosy też takie, zresztą ja też należałem do tej grupy, że można podnieść te stopy o 75 pb. do 3 proc. Oznaczałoby to, że byśmy skracali ten cykl - jeszcze wystarczyłaby jedna, czy dwie podwyżki stóp procentowych i zastosowano by strategię "wait and see" - czekaj i patrz. Zrobiono o 50 pb. podwyżkę, co oznacza, że minimum będą jeszcze trzy podwyżki stóp procentowych - tłumaczył prof. Marian Noga.
Pytany, ile będzie wynosiła stopa procentowa po zakończeniu cyklu podwyżek, powiedział: "osiągniemy 3,75, może 4 procent".
- Problem jest bardziej skomplikowany. Decyzje RPP, zwane często pierwotnymi impulsami pieniężnymi, które płyną do rynku, one są w pełni skuteczne po sześciu - siedmiu kwartałach - po półtora roku, do dwóch lat. Na pewno działa tu jakiś efekt na oczekiwania inflacyjne, z którym zawsze trzeba się liczyć - ocenił.
- Byliśmy chyba wszyscy na to przygotowani. Myślę, że zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorcy. Nie jestem zaskoczona, spodziewałam się jednak, że ta podwyżka będzie większa - to znaczy, że będzie wynosiła 0,75 punktu bazowego - stwierdziła dr. hab. Joanna Hołup-Iwan z Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Wydaje mi się, że efekt mrożący wystąpi dość szybko, bo składa się już na niego dużo czynników - powiedziała. - Myślę, że to spowoduje obniżenie się popytów na kredyty, obniżenie inwestycji również ze strony małych i średnich przedsiębiorstw - mówiła.
- Ja myślę, że RPP tak stopniowo wprowadza te podwyżki, aby móc obserwować, co się będzie działo na rynku - oceniła. - RPP zostawia sobie decyzję (o kolejnych podwyżkach - red.), woli robić to w mniejszych krokach. Moim zdaniem to jest akurat słuszne, że te skoki są tak niewielkie i będzie (RPP - red.) obserwowała rynek - stwierdziła.
"RPP absolutnie bez żadnych niespodzianek. Stopy podniesione o 50pb. Nowa referencyjna (od jutra) 2,75 proc." - napisali we wpisie w mediach społecznościowych ekonomiści mBank Research. Zwrócili też uwagę, że "do 3,5 proc. (z 2,0 proc.) podniesiona została stopa rezerwy obowiązkowej".
"Bez zaskoczeń. Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 pb. Dziś zatem cofamy kalendarze o prawie dziewięć lat, do czerwca 2013 r." - zauważyli natomiast ekonomiści Analiz Pekao.
Stopy procentowe
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniosła we wtorek główną, referencyjną stopę procentową o 50 punktów bazowych do poziomu 2,75 procent. Taki wzrost zakładało większość ekonomistów.
Od maja 2020 roku do września 2021 roku główna stopa procentowa w Polsce była najniższa w historii i wynosiła 0,10 procent. W październiku główna stopa banku centralnego wzrosła z 0,1 do 0,5 procent. Była to pierwsza podwyżka od maja 2012 roku. W listopadzie główna stopa procentowa wzrosła o 75 punktów bazowych, w grudniu i styczniu - łącznie o 100 punktów bazowych.
Kolejne posiedzenie decyzyjne RPP zaplanowano na 8 marca.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock